środa, 9 marca 2011

Wiosną o książkach - część 2 (niech żyje BBC!)

W ostatnim miesiącu BBC wprost rozpieszczała swoich widzów, prezentując różne arcyciekawe i programy o książkach. Najpierw czteroodcinkowy program „Faulks on Fiction”, w którym Sebastian Faulks, znany pisarz brytyjski, opowiadał o angielskich powieściach i ich głównych bohaterach. Anne Robinson w dziesięciu odcinkach „My Life in Books” rozmawiała ze znanymi osobistościami o ich ulubionych książkach.
Sebastian Faulks jest znany polskim czytelnikom tylko jako autor „Piekło poczeka”, powieści będącej kontynuacją przygód Jamesa Bonda. W „Faulks on Fiction” Faulks przedstawił widzom to, co często powieściom nadaje charakter – postacie literackie. Według niego książki nie powinno odbierać się poprzez pryzmat życia autora, ale jako niezależne od niego dzieło. Faulks pokazał więc postacie znanych bohaterów literackich, wśród których wyodrębnił cztery wzorce: Bohatera, Kochanka, Snoba i Czarny Charakter. Co tydzień każdy z tych bohaterów literackich był omówiony na przykładzie znanych powieści. Były to, oczywiście, powieści angielskie, ale większość z nich znana jest też polskiemu czytelnikowi - „Duma i uprzedzenie”, „Oliver Twist”, „Robinson Cruzoe”, „Wichrowe wzgórza”, „Władca much”... Faulks w interesujący (chociaż nieco ogólnikowy) opowiadał w jaki sposób bohaterowie książek zmieniali się na przestrzeni wieków, w jaki sposób postacie ewoluowały wraz ze zmianą sposobu postrzegania świata przez czytelników. Jego opowieściom towarzyszyły fragmenty filmów powstałych na podstawie książek, wypowiedzi innych pisarzy i krytyków, co czyniło program ciekawszym i interesującym „wizualnie”. Trochę żałuję, że Faulks właściwie nie wypowiadał w tym programie o swoich wrażeniach z lektur, prezentując właściwie bardziej uogólnione i uproszczone spojrzenie na omawiane książki. Jednak mimo tych minusów, program podobał mi się jako całość do tego stopnia, że zakupiłam też książkę „Faulks on Fiction”, pięknie wydaną i przyjemnie grubaśną, którą mam zamiar sobie podczytywać we fragmentach. Poza tym Faulks zachęcił mnie do lektury „The Prime of Miss Jean Brodie” Muriel Spark.
Program „My Life in Books” („Moje życie w książkach”) prowadzony przez znaną dziennikarkę i prezenterkę telewizyjną, Anne Robinson, miał z kolei zupełnie inny charakter. Intymne rozmowy prowadzone na wygodnych kanapach, przy niskim stoliku, w otoczeniu książek przyniesionych przez gości, miały na celu zapoznanie się z ulubionymi książkami zaproszonych osobistości, aktorów, dziennikarzy i autorów, odkrycie jakie książki wpłynęły na ich życie, co czytali jako dzieci, jako młodzi ludzi i dorośli, jakie są ich ulubione powieści i jak czytane lektury zmieniały się wraz z ich dojrzewaniem. Trochę bałam się, że „twarda” zwykle Robinson będzie niewłaściwą osobą do przepytywania ludzi o ich literackich upodobaniach, ale okazała się ona miłą i, co istotne, dyskretną prowadzącą, pozwalając mówić zaproszonym gościom, od czasu do czasu komentując lub zadając dodatkowe pytanie. Nieco złagodziła swój telewizyjny wizerunek, nawet ubrała się jakoś tak bardziej miękko, w zamsze i ciepłe kolory, tylko tego cedzenia przez zęby spowodowanego chyba zbyt wieloma botoksami nie mogła zmienić. I nawet próbowała się uśmiechać... Goście też byli bardzo różni i ciekawi – siostra Wendy, Trinny Woodall, Hardeep Singh Kohli i Sarah Millican, Jeanette Winterson, Larry Lamb, Sue Perkins, Clare Balding, Sir Trevor McDonald – gwiazdy telewizji, prezenterzy, aktorzy, pisarze, komedianci, zakonnica.. Mam nadzieję, że BBC już planuje następną serię, bo bardzo chciałabym posłuchać o literackich upodobaniach wielu innych osób.
Jutro część trzecia Wiosną o książkach, a w niej sobotnie pławienie się przed telewizorem i dwa kolejne świetne programy o książkach.

1 komentarz:

  1. selkie
    2011/03/10 10:57:04
    Ja tez sie czaje na Faulks on Fiction :) Ciekawi mnie przy tym, ze wszyscy jak dotad pisarze wypowiadajacy sie w roli czytelnikow (to znaczy ci, ktorych czytalam - Nabokov i Kundera na przyklad) kategorycznie odcinaja sie od "biograficznej" interpretacji dziel. Najdalej idzie w tym chyba Kundera, ktory twierdzi, ze biograficzna interpretacja Kafki jest tak naprawde wypaczeniem, przeklamaniem, zamknieciem jego ksiazek i odbiera im nalezne miejsce w Historii Powiesci :) Francine Prose z kolei mowi ze kiedy prowadzila zajecia z literatury na ktoryms uniwersytecie byla zaszokowana, jak bardzo studenci zatracili przyjemnosc czytania - smakowania slow i zdan, obcowania z postaciami i swiatem. Uczono ich socjologiczno - ideologiczno - biograficznego aparatu krytycznego i przycinania kolejnych ksiazek...
    chihiro2
    2011/03/10 11:34:48
    Robinson moim zdaniem średnio się sprawdza w tej roli, jest za zimna. Rozmowa schodziła niekiedy na uprzedzenia i surowe wychowanie (u Hardeepa Singha Kohliego czy Jeanette Winterson), a ona nie potrafiła właściwie się do tego ustosunkować, tak to odczułam. Od razu przeskakiwała do kolejnej książki... Ale sam propgram fascynujący, chętnie bym widziała kontynuację, także z pisarzami, których znam (bo bardziej mniej interesują pisarze i w ogóle artyści niż prezenterzy TV czy aktorzy).
    Zainteresowałaś mnie tą książką Faulksa... A czytałaś coś samego autora?
    Zamierzasz oglądać program o Biblii, w sobotę jest "The Book that changed the world" - mnie nie bardzo interesuje, ale z pewnością będzie dobrze zrobiony.
    dabarai
    2011/03/10 11:59:22
    Selkie, zastanawiam się, kto przeczyta tę książkę, nie jest to książka krytyczno-literacka raczej, bo sam program taki nie był, nie jest to omówienie powieści.. Ja będę ja powoli podczytywać.

    Chihiro, żałuję, że ten program nie był dłuższy, wtedy można by było rozmawiać nie tylko o książkach, ale i o doświadczeniach czytelniczych, jednak jeśli chce się w pół godziny zmieścić tyle książek, to nie można zbaczać za bardzo z tematu. Ja się raczej koncentrowałam na gościach, ignorując Robinson. Tylko ten jej głos mnie denerwuje.
    Nie czytałam książek Faulksa, choć je znam, nigdy nie był wysoko na liście must-read.
    Program o Biblii chciałabym obejrzeć, ale raczej na iplayerze, w bardziej sprzyjającym czasie.
    bsmietanka
    2011/03/10 19:49:06
    Jeny, żeby tak TVP coś "godnego" wyemitowało , ale to pobożne życzenie ;)
    dabarai
    2011/03/10 21:28:33
    Dlategoż siedziałam przykuta do telewizora.

    OdpowiedzUsuń