piątek, 1 kwietnia 2011

Współczesne polskie powieści historyczne...?

Po niedawnej lekturze "Cukierni pod Amorem" i po rozpoczęciu dziś książki Katarzyny Kwiatkowskiej "Zbrodnia w błękicie" naszła mnie myśl, że właściwie nie znam wielu polskich powieści historycznych napisanych współcześnie... Owszem, są przecież klasyki, ale mnie chodzi o coś napisanego bardziej na czasie... Taka polska Philippa Gregory czy polski Druon... Przecież na pewno takie książki istnieją, może to mnie dopadła jakaś postępująca skleroza?! Od razu też wspomnę, że najbardziej mi chodzi o czasy od XVI do XIX wieku...
Pamiętam z młodości cykl Karola Bunscha, którego przeczytałam ze dwa tomy, ale to trochę za bardzo średniowieczne.. Z podobnych względów odpada "Grodzisko nad Bobrem" Janiny Macierzewskiej i "Ofka z Kamiennej Góry" Kornelii Dobkiewiczowej (obie czytałam jako nastolatka i strasznie mi się podobały), to i przy okazji polecam. Z bardziej mnie interesujących epok pamiętam świetne książki Haliny Popławskiej, zwłaszcza moją ukochaną "Hiszpańską romancę". Współcześnie spodobał mi się "Kacper Ryx" Mariusza Wollnego...
Ale co dalej? Przecież są na pewno i inne świetne polskie książki historyczne, o których zapomniałam, których nie znam?
Błagam, poratujcie, przypomnijcie...! Niech się książkochłon ucieszy i niech zacznie szperać... A może i innym się przyda taka lista?
PS. Po tym, jak kilka nazwisk zdołałam sobie przypomnieć,  tak mnie naszła chęć na ponowne przeczytanie tych książek....!

2 komentarze:

  1. mbmm
    2011/04/01 22:41:31
    Polecam Tomasza Łysiaka i jego trylogię:-)
    mbmm
    2011/04/01 22:42:52
    Właśnie zauważyłam, że chcesz czytać o późniejszych, niż opisał Łysiak, czasach. Ale mimo to, polecam:-)
    dabarai
    2011/04/01 22:53:00
    Oooo, nigdy nie słyszałam..! Jak dobre, to może być i starsze... Dzięki!

    padma
    2011/04/01 23:06:58
    Elżbieta Cherezińska "Gra w kości" - wprawdzie to też o średniowieczu, ale myślę, że Ci się spodoba! Łysiaka też polecam, zaczytywałam się nim w liceum. Poza tym Zofia Kossak, właściwie wszystko jak leci, pamiętam, że podobała mi się "Troja północy", nie pamiętam innych tytułów, ale lubiłam je czytać.
    zacofany.w.lekturze
    2011/04/02 06:42:25
    Paukszta "Straceńcy" i "Buntownicy". Jedna o potopie, druga to opowieść "płaszcza i szpady" w typie "Czarnych chmur".
    bsmietanka
    2011/04/02 07:49:39
    niestety na polskim rynku nie ma tyle tego dobra co na angielskim, choć zawsze się coś znajdzie
    przede wszystkim Kossak, bo to pisarka, którą warto polecać, choć może być trochę "za średniowieczna" (odsyłam do moich recenzji :) smietankaliteracka.blox.pl/2010/11/Bez-oreza.html
    smietankaliteracka.blox.pl/2010/10/Krzyzowcy.html
    Może kacper Ryx? taka łotrzykowska seria smietankaliteracka.blox.pl/2009/07/Kacper-Ryx-i-krol-przeklety.html
    całkiem dobrą rozrywkę gwarantuje Rychter - XIX wiek Sanok, taki kryminał
    smietankaliteracka.blox.pl/2010/06/Zloty-wilk.html
    I bardzo namawiam, jeśli nic nie spodoba ci się z powieści na książki Lisak i Jerzego Besali, mnie się to czytała lepiej niż niejedną powieść
    smietankaliteracka.blox.pl/2011/02/Najslynniejsze-milosci-krolow-polskich.html
    smietankaliteracka.blox.pl/2011/02/Milosc-staropolska-Obyczaje-intrygi-skandale.html
    Gość: czytanki anki, evdo-78-30-90-241.subscribers.sferia.net
    2011/04/02 10:35:56
    Niektórzy chwalą Parnickiego.
    maniaczytania
    2011/04/02 10:36:31
    To ja dorzucę dwutomową powieść Małgorzaty Duczmal - "Czterej królowie Katarzyny" o mało znanych losach najmłodszej córki Zygmunta Starego, siostry Zygmunta Augusta.

    OdpowiedzUsuń
  2. dabarai
    2011/04/02 19:20:46
    Kochani, dziękuję, wszystko pilnie notuję, proszę o więcej...!

    Gość: Ysabell, host-89-228-164-1.lodz.mm.pl
    2011/04/02 21:52:55
    Sarmacja (plus troszkę elementów fantastycznych) to teoretycznie Komuda, ogólnie chwalony, ale ja jakoś do niego nie jestem przekonana... Ale nie chcę zniechęcać.

    Bardzo dobry jest za to Rafał Dębski, ale to też średniowiecze i to głębokie. I też trochę elementów fantastycznych się tam znajdzie. No ale w sumie u Sienkiewicza też by się znalazły, a Dębskiego polecam (tylko uważaj, bo on nie tylko historyczne pisze).

    O młodym Łysiaku czytałam sporo dobrych opinii, ale sama jeszcze nie miałam okazji go poznać.

    Jeszcze kojarzy mi się "Jul" Pawła Goźlińskiego, ale też nie czytałam, więc polecić nie mogę. w każdym razie dzieje się w 1845, więc czasy raczej dobre. W ogóle można by się rozejrzeć za powieściami o naszych sławnych dziewiętnastowiecznych artystach tych co to obrodziły na fali różnych "Kodów Leonarda" i innych takich. Coś o Chopinie zdaje się było...

    Ale w sumie mało tego bardzo, aż dziw. Z międzywojnia trochę lepiej, ale za to głównie kryminały. Lewandowski na przykład jest niezły.

    Ja z kolei wróciłam właśnie do klasyki i z ogromną radością czytam "Potop". Jakoś do tej pory nie trafiłam na nic, co mogłoby z nim konkurować w kategorii przygodowo-historycznej, ale to pewnie w dużej mierze kwestia młodzieńczego sentymentu. :)
    dabarai
    2011/04/03 12:43:27
    Ysabell, nad Komudą się zastanawiam, bo mam, ale jakoś stwierdziłam, że musze się najpierw poduczyć o polskiej historii...! W ogóle jakieś braki mam. A jeśłi chodzi o międzywojnie, to też znam tylko kryminały, Lewandowski, Wroński... A coś jeszcze polecisz..? Bo jakby co, to międzywojnie też się nada... :D

    Mnie natomiast się przypomniała "Marianna i róże" zachwalana przez Padmę, zaczęta przeze mnie i cholera wie dlaczego nie skończona. A przecież suuuper.
    Gość: Ysabell, host-89-228-164-1.lodz.mm.pl
    2011/04/05 20:53:26
    No popatrz, u mnie też "Marianna i róże" zaczęta i odłożona i też nie wiem w zasadzie czemu...

    Jak masz Komudę, to czytaj koniecznie i najwyżej sobie poszukasz, jak czegoś nie będziesz wiedziała, choćby i w Wikipedii. Taki już urok książek okołohistorycznych, że można się przy nich dodatkowo czegoś dowiedzieć, albo coś sobie przypomnieć. :)

    O międzywojniu, to najchętniej czytam wcale nie powieści tylko wspomnienia albo biografie. Ostatnio bardzo mi się spodobało "Życie prywatne elit artystycznych w II RP" Sławomira Kopra, a najulubieńszą moją od dawna jest "Ostatnia cyganeria" Tadeusza Wittlina. No i powieści o międzywojniu wolę raczej z tamtych czasów niż współczesne (ach, te "Strachy" Ukniewskiej! bardzo polecam, jeśli nie czytałaś)...

    Jeszcze mi się przypomniało, że kilka nowszych powieści Chmielewskiej miało kawałki historyczne: "Wielki Diament", "Ostatnia prawnuczka" i "Przeklęta bariera". No i jest jeszcze okołohistoryczny Jabłoński, ale to też fantastyka... I jeszcze byli "Panowie z Pitchfork" Kamila Grucy, ale to co prawda polski autor, ale historia obca.

    Moi koledzy czytali też swego czasu książki Bohdana Królikowskiego. Zawsze zostaje też Muszyńska-Hoffmanowa, ja co prawda pamiętam ją głównie dzięki "Dziewczynom z Krynoliny", ale to też miłe wspomnienia. :)
    dabarai
    2011/04/05 21:24:30
    Ysabell, dzięki za wszystkie typy! Nad Kopra książkami się już kiedyś zastanawiałam, a Chmielewską znam i mam ochotę poczytac jeszcze raz 'Wielki diament", a nie mam...! I "Ostatnią prawnuczkę".. I "Strachy" też muszę spróbować.. KAsia.eire chyba to tez zachwalała, jeśli mi się nie popitoliło.

    Inne nazwiska zapamiętuję i będę szukać przed wyjazdem do Polski w tym roku...

    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń