piątek, 26 lutego 2010

Krakowska żałoba - Monika Piątkowska

Gdy oto wreszcie zmarl w wieku siedemdziesieciu dwoch lat Maurycy Opilko, wedlug nekrologu "nieodzalowany ojciec i dziadek, wspanialy brat, wielkiej dobroci czlowiek, mistrz fryzjerstwa, meskiego, wlasciciel renomowanego zakladu fryzjerskiego "Maurycy", skarbnik cechu fryzjerow, wielbiciel teatru, milosnik historii, czlonek honorowy Towarzystwa Milosnikow Historii u Zabytkow Krakowa (...), wspolautor podrecznika Fryzjerstwo Wspolczesne i wieloletni uczestnik turnusow sanatoryjnych"  innymi slowy, wielki czlowiek, dla wdowy po nim, Urszuli, nadeszla godzina zemsty. Zanim sie jednak dowiemy, za co i jak chce sie zemscic, poznajemy losy Maurycego, Urszuli, ich rodziny i przyjaciol a takze Krakowa, w ktorym bohater powyzszego nekrologu spedzil ponad pol wieku swojego zycia.

Krakowska Zaloba to pierwsza powiesc Moniki Piatkowskiej, wspolautorki felietonow z Wyborczej i mysle, ze jest to udany debiut.

Historia malzenstwa Maurycego i Urszuli, glowny watek powiesci, jest poruszajaca. Jakie to jednak dziwne, ze mozna tyle lat zyc obok siebie prawie nie znajac sie, niewiele o sobie wiedzac, przezywac dni wspolnie a jednak obok siebie i swoje zycie podporzadkowac konwenansom. Straszne, ze mozna przezyc cale swoje zycie z kims i dopiero po jego smierci zorientowac, ze z przyzwyczajenia i wzajemnych utarczek zrodzilo sie uczucie.Zabraklo tylko czasu, zeby tym odkryciem sie podzielic.

Podobala mi sie historia opowiedziana przez autorke, jej spostrzezenia i sposob w jaki opisala historie malzenstwa, ktore zaczelo sie jako docieranie sie przypadkowo spotkanych, dwoch zupelnie obcych sobie osob, a przetrwalo ponad trzydziesci lat a takze to, jak wplotla pomiedzy te opowiesc bardzo ciekawe anegdoty, fakty i historie z zycia Krakowa. Anegdotki i historyjki byly ciekawe i smacznie przyprawione.

Meczyl mnie w niektorych momentach jezyk, czasem wydawalo mi sie, ze zdania wielkrotnie zlozone, opisy przezyc i przemyslen bohaterow byly za bardzo "przemyslane" i niepotrzebnie gmatwaly fabule. Mysle, ze dlatego przeczytanie tej ksiazki zajelo mi wiecej czasu, niz powinno.

Na polce czeka druga ksiazka Moniki Piatkowskiej, Nikczemne historie. Ale chyba zrobie sobie na razie przerwe. Koncze najnowsza ksiazke Andrei Levy, Long song, i musze jej poswiecic wiecej uwagi, bo jezyk sprawia mi troche trudnosci. :)

niedziela, 21 lutego 2010

Mania czytania

Po grudniowo-styczniowej posuszy w swiecie ksiegarskim, nadchodzi wiosna, a z nia nowe ksiazki! Juz w grudniu moj ulubiony Newbooks magazine wydal specjalna wkladke o interesujacych ksiazkowych debiutach. Znalazlam tam i wynotowalam nastepujace ksiazki:

Ciara Hegarty, The Road to the Sea

Sarita Mandanna, Tiger Hills

Johanna Moran, The Wives of Henry Oades

Amy Sackville, The Still Point

Jaspreet Singh, Chef

Louise Levene, Vision of Loveliness

Janet Skeslien Charles, Moonlight in Odessa

Penny Rudge, Foolish Lessons in Life and Love

Katherine Webb, Legacy
Zajrzalam do katalogu naszej biblioteki i zamowilam wiekszosc tych ksiazek - wszystkie, ktore byly ostatnio dostepne.  Ponadto tknieta uczuciem patriotyzmu zaczelam czytac ksiazki polskich autorow, tez zamawiane z biblioteki. Dwie ksiazki Moniki Piatkowskiej - Krakowska zaloba i Nikczemne hostorie, Zalatwiaczka Mileny Wojtowicz, Awokado z krewetkami Malgorzaty Feldy, Glowa aniola Hanny Cygler, kilka tlumaczen na polski autorow czeskich i hiszpanskich... I teraz mam problem. Bo ksiazki zaczely mi przychodzic szybciej, niz myslalam. I mam obecnie na polkach nie tylko stosik, ale kilka olbrzymich stosow. Nie liczac wlasnych, nie przeczytanych ksiazek. A moge czytac tylko jedna sztuke na raz! I kiedys trzeba te ksiazki bedzie oddac! Wiec jesli ktos sie dziwi, dlaczego nic na nowym blogu nie pisze, to dlatego, ze czytam.
Ps. Zaczelam Ksiecia przyplywow Pata Conroya. Gruuuba.
Ps. Probowalam zamiescic krotkie opisy kardej z tych ksiazek i mi je wcielo. Grrr. Dopiero sie ucze, ale mnie to zniechecilo do ponownego klecenia tlumaczen opisow z angielskich stron..! Wiecej napisze, jak przeczytam. Jak przeczytam.
dabarai, niedziela, 21 lutego 2010

poniedziałek, 15 lutego 2010

Od czegoś trzeba zacząć...

Wreszcie i na mnie przyszla pora, zeby sprobowac prowadzic blog. Po pierwsze, powinno mi to pomoc w uwaznym czytaniu, w przejsciu z ilosci w jakosc, a po drugie - zawsze to milo porozmawiac lub popisac w ojczystym jezyku. Bedac (srednio) mloda bibliotekarka na obczyznie, kontaktu z jezykiem mam nie za wiele, z ksiazkami w jezyku polskim tez mniej, niz bym chciala (mimo coraz lepszego zaopatrzenia londynskich bibliotek w ksiazki w jezyku polskim), wiec czytam glownie po angielsku. Pisarzy angielskich i amerykanskich. Niedawno jednak zdalam sobie sprawe z tego, ze potrzebuje jakiejs odmiany i ze nagle pojawilo sie sporo polskich pisarzy, ktorych nie znam. A moglabym poznac, bo ich ksiazki wygladaja interesujaco. Zauwazylam tez, ze w Polsce tlumaczy sie wielu pisarzy francuskich, czeskich, hiszpanskich etc, ktorych na prozno szukac tutaj.

Moj problem polega na tym, ze wiele ksiazek, ktore chcialabym przeczytac posiadam na wlasnosc. Podobno jest to problem znany blogowiczom? Ksiazki posiadane na wlasnosc zawsze cierpliwie czekaja na swoja kolej, a tymczasem pierwszenstwo maja ksiazki wypozyczone z biblioteki... a tych zawsze jest mnostwo. Mam nadzieje, ze blog i rekomendacje innych blogowiczow pomoga mi wreszcie zabrac sie za te biedne zakurzone ksiazki...

Bardzo sie ucieszylam, kiedy na blogu padmy znalazlam wyzwanie literackie, ktore powinno mi pomoc w moim postanowieniu. Amerykanskie Poludnie - coz za wspanialy pomysl, jaka swietna lista tytulow! Niektore znam i czytalam, niektore sa sla mnie zupelnie nowe, a niektore stoja na polce i dopraszaja sie o uwage!
Przystapilam do wyzwania literackiego pozno, wiec wybralam 3 ksiazki, ktore juz dawno chcialam przeczytac:
  • Harper Lee, Zabic drozda (To Kill a Mockingbird) - bo juz najwyzszy czas wreszcie te ksiazke przeczytac!
  • Pat Conroy, Ksiaze przyplywow (The Prince of Tides) - pamietam, ze ogladalam film. Nie pamietam, co w nim bylo.
  • Kathryn Stockett, The Help - w miare nowa ksiazka, bylo o niej tu glosno. Kupilam, wiec wypadaloby przeczytac!
Gdyby przypadkiem starczylo mi czasu, chcialabym przeczytac Smazone zielone pomidory Fannie Flag i moze jeszcze Maya Angelou, I know why the caged bird sings?
Zobaczymy, czy uda mi sie wytrwac - w czytaniu, w pisaniu...
dabarai, poniedziałek, 15 lutego 2010