środa, 7 marca 2012

Krótkie pytanie...

Trwa post, więc z tej okazji chciałam zapytać, co sądzicie o postanowieniu wielkopostnym niekupowania książek? Sama co prawda nie jestem religijna, ale pomyślałam sobie, że to dobry sprawdzian silnej woli... Ciekawi mnie, co na ten temat sądzicie!
PS. O północy ogłoszenie nominacji do Orange Prize 2012! Zgadnijcie, kto będzie czuwał...

1 komentarz:

  1. chihiro2
    2012/03/07 21:25:41
    Ja już pisałam, że generalnie takie postanowienia są dobre. Na post nie zwracam żadnej uwagi, ale niektórym (ehm, ehm) każda okazja się przyda :)
    Ja się nie mogę doczekać 14 marca bodajże, bo wtedy zostanie ogłoszone, kto dostał Man Asian Literary Prize :) Daj znać o nominacjach do Orange, ok?
    padma
    2012/03/07 21:43:27
    To poczuwamy razem pewnie:) Ale ja z konieczności, bo kolejny wykład przygotowuję:/ Aczkolwiek nie wiem, czy dotrwam, bo Wasza północ to u nas już 1, a na 8.00 do pracy trzeba jechać:/ Masz swoje typy do Orange?
    Co do postanowień, to wydaje mi się, że może tak być, że jak teraz się powstrzymasz, to po Wielkanocy kupisz dwa razy więcej;) Ale za to przyjemność będzie pewnie jeszcze większa, więc może warto? Ja się nie przyłączę, bo drugą połowę postu spędzę za oceanem, gdzie na bank jakieś książki kupię, ale jakbym zostawała w domu, to może bym to rozważyła;)
    Gość: kogoczego, 192.158.41.14*
    2012/03/07 22:02:23
    Ja przyznam, że obecnie to niewiele książek kupuję, a to głównie przez to, że tutaj biblioteki są wspaniale zaopatrzone. Biorąc pod uwagę, że zwykle daną książkę czytam raz i potem do niej nie wracam, to wolę ją wypożyczyć. Do tego do biblioteki jadę ok. 2 min, a do najbliższej księgarni 15 min. W Stanach się generalnie nie chodzi (poza dużymi miastami), więc trudno tutaj zajść do księgarni przechodząc obok niej przypadkiem.
    Przypomniałam sobie, że jednak kupuję książki... ale dla 18 miesięcznego synka. Dziecku jednak nie mogę ograniczać dostępu do książek :-) Chociaż i on już wypożyczył swoje pierwsze 3 książeczki z biblioteki :)
    Ja nie muszę szczególnie czuwać aby doczekać ogłoszenia nominacji, bo u mnie będzie dopiero 18 :) Ciekawa jestem kto zostanie nominowany do nagrody.
    grendella
    2012/03/07 22:11:13
    Jeśli chodzi o mnie to wstrzemięźliwość od czegokolwiek kończy się wzmożonym apetytem, więc to chyba bez sensu. Też czekam, sprawdzając przy okazji fragment pracy o wampirach.
    dabarai
    2012/03/08 00:21:26
    Chihiro - obawiam się, że ja zupełnie nie mam silnej woli... Ale myślę, skoro post ma być czasem przemiany, czasem wyrzeczeń, że dla książkoholika wyrzeczenie się ukochanej rzeczy (książek) może byćidealnym postanowieniem... |Ciekawe, co o tym myślą osoby post obchodzące?

    Padma - ja jakoś nie mam typów, zastanawiłam się nad kilkoma debiutami, nowościami nagłasnianymi zwłaszcza przez Waterstones: The Snow Child Eowyn Ivey, The Land of Decoration Grace McCleen, The Unlikely Pilgrimage Of Harold Fry Rachel Joyce... Może nowa Helen Dunmore, The Greatcoat, a może The Night Circus Erin Morgenstern albo Miss Peregrine's Home for Peculiar Children Ransom Riggs...> Jakoś zupełnie nie jestem w tym roku zorientowana. Ale jeden z moich ulubionych blogerów, Simon Savidge z Savidge Reads, przygotowała interesujące zestawienie typów... Polecam.

    Kogoczego - ja to i biblioteki (sporo!) i księgarnie... Kiedyś pracowałam koło księgarni i trzech charity shopów, gdzie spędzałam moje lunche... Także na zakupach! To były czasy!!!

    Grendella - mogę tylko pokiwać głową...
    bookfa
    2012/03/08 21:52:19
    Post to ja mam przez większą część roku. PRZYMUSOWY! ;)
    lirael
    2012/03/11 10:15:10
    Obawiam się, że po zakończeniu postu w ciągu kilku dni nadrobiłabym zaległości, więc to w moim przypadku nie ma głębszego sensu. :)
    dabarai
    2012/03/13 22:29:11
    Bookfa - ja nie mam, chcociażby mi się przydał... :) A dlaczego przymusowy?

    Lirael - otóż to...

    OdpowiedzUsuń