Dochodzę do wniosku, że kuchnia jest
jednak sercem każdego domu - ciepłym, bijącym, pachnącym i pełnym
różnych smaków. W kuchni czuję się dobrze, lubię tam przebywać, a od
kiedy mamy tam taki mały, składany stolik, lubię tam czasem po prostu
siedzieć. Przepisy z serca domu - taki podtytuł nosi najnowsza książka Nigelli Lawson, Kuchnia.
I jest to tytuł jak najbardziej adekwatny, bo książka jest pełna
przepisów poprawiających nastrój, nadających się do spożywania z
przyjaciółmi albo w gronie rodziny, a za główny cel mających
celebrowanie dobrego jedzenia.
Kupiłam tę książkę dzisiaj jako
spóźniony prezent mikołajkowy dla samej siebie. Będę ją teraz
przeglądać, czytać przepisy i decydować, które chcę spróbować. I będę
podziwiać piękne ilustracje, które wspomagają moją wyobraźnię oraz pracę
moich kubków smakowych. Mniam mniam. Na pierwszy ogień idzie ten
przepis!
UPDATE: Obiad spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Pycha.
OdpowiedzUsuńGość: molly.kartekszelest, 082139054149.radom.vectranet.pl
2010/12/07 21:50:31
Nie ma to jak prezent dla samej siebie, taki zawsze jest udany:)
Ja również lubię siedzieć w kuchni, lubię w niej eksperymentować; najlepiej mogę się skupić, gdy jestem sama - plusem jest, iż w razie gdy coś nie wyjdzie można zatrzeć wszelkie ślady:)
Życzę wielu wrażeń smakowych z tak inspirującą książką:) Zazdroszczę:)
dabarai
2010/12/07 22:01:27
Molly, na wszelki wypadek donoszę, że ksiązkę przetłumaczono na polski. Jest dostępna jako "Kuchnia". Może i tobie jakiś Mikołaj przyniesie pod choinkę?
jane_doe_blog
2010/12/08 19:30:22
Widziałam u nas w empiku, oglądałam i mam wielką ochotę. Już samym czytaniem i oglądaniem można się najeść :).
dabarai
2010/12/08 21:10:06
Jane - prawda? Książki kucharskie są zwykle tak pięęęęknie wydane..