Od wczoraj chodzi za mną piosenka Jeremiego Przybory Na całej połaci śnieg.
Cały wczorajszy dzień spędziłam w pokoju patrząc na płatki śniegu
wirujące w powietrzu i okrywające puszystą kołderką nasz mały ogródek...
Nastrój był wybitnie ciepły i przyjemny, więc cały dzień słuchałam
Trójki, piłam kawę albo herbatę i czytałam, czytałam, czytałam!
Za mną lektura Little Face (Twarzyczki)
Sophie Hannah i pełna emocji śpieszę podzielić się wrażeniami. Zacznę
od tego, że ja zawsze czytam książki danego autora, które tworzą jakąś
serię, po kolei. Zaczynam od pierwszej książki, potem druga, trzecia i
tak dalej. Zwykle pozwala mi to śledzić losy głównych bohaterów , ich
prywatne historie, wszystkie ciekawe wątki poboczne. Dlatego zupełnie
nie mogę zrozumieć, dlaczego czytanie książek Sophie Hannah zaczęłam od
książki numer dwa, Hurting Distance, przetłumaczonej na polski jako Przemów i przeżyj (nawiasem
mówiąc, niesamowita książka), a potem przeczytałam dalsze cztery
powieści, jedną nawet opisałam na blogu.... A tymczasem Little Face, pierwsza z serii, stała sobie najspokojniej w świecie na półce i jakoś mnie do niej nie ciągnęło. Nic a nic. do tej pory!
Jak już kiedyś
pisałam, Sophie Hannah to przede wszystkim utalentowana poetka, wydająca
tomiki poezji od wielu lat, otrzymująca wyróżnienia i często recytująca
swoje wiersze na spotkaniach autorskich. Jakie szczęście, że
zdecydowała spróbować swoich sił jako autorka psychologicznych
thrillerów, bo moim zdaniem należy do grona najlepszych. Głównymi
bohaterami jej książek są detektywi Charlie Zailer i Simon Waterhouse, a
Little Face to pierwsza powieść w dorobku tej pisarki.
Wszystko zaczyna
się, kiedy świeżo upieczona matka, Alice Fancourt zostawia swoją
dwutygodniową córeczkę Florence pod opieką jej ojca, Davida. Po powrocie
Alice oświadcza, że dziecko leżące w łóżeczko nie jest jej córką!
Zaczyna oskarżać męża o nieuwagę, w panice zawiadamia policję... Jednak
nic nie jest w tej historii proste – David zaprzecza, że dziecko zostało
podmienione, zarzuca żonie kłamstwo, tłumacząc je depresją
poporodową... Również policja niezbyt chce wierzyć Alice. Jednak po
kilku dniach oboje matka i niemowlę znikają bez śladu. Wtedy dopiero
policja zaczyna interesować się sprawą, zwłaszcza, kiedy okazuje się, że
przeszłość państwa Fancourtów skrywa zaskakujące niespodzianki.
Narracja jest
poprowadzona dwutorowo – z jednej strony Alice relacjonuje w pierwszej
osobie swoje przeżycia, z drugiej śledzimy akcję widzianą oczyma
policjantów prowadzących śledztwo – Charlie i Simona. Już od początku
wciągnęła mnie nie tylko historia Alice ale i skomplikowane relacje
między detektywem Waterhousem a jego przełożoną, Charlie Zailer,
relacje, które autorka pogłębia w kolejnych swoich powieściach, a które
do najłatwiejszych nie należą. Muszę też stwierdzić, że Sophie Hannah
jest mistrzynią psychologicznej powieści - postacie opisywane przez nią
są pełne, wyraziste i trójwymiarowe. Alice, David i Vivianne, jego
matka, tworzą ciekawy trójkąt, a ich związki są interesujące i pełne
napięcia. Kolejną zaletą powieści jest jej akcja, która toczyła się
szybko, absorbując moją uwagę od pierwszych stron i trzymając mnie w
napięciu. Nieoczekiwane zwroty i tajemnice wychodzące na jaw w najmniej
spodziewanych momentach powodowały, że nie mogłam się od tej powieści
oderwać i niecierpliwie przewracałam kartki, by dowiedzieć się, co
będzie dalej, aż do satysfakcjonującego finału.
I jeszcze raz słowo o
okładkach, bo osobiście uważam, że angielski okładki Sophie Hannah biją
polskie na głowę. Ale mam nadzieję, że nikogo nie odstraszą, bo byłby
to błąd.... Dlatego zachęcam wszystkich, żeby sięgnęli po Little Face i
inne powieści Sophie Hannah – naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńizabella_g
2010/12/01 18:34:28
ten cykl rzeczywiście warto czytać po kolei, ze wzgledu na historię pary detektywów, która jest tak porąbana, że w złej kolejności można się po prostu nie połapać. Ja zaczęłam od częsci 3., ale tylko ze względu na taka a nie inna dostępność tego cyklu w bibliotece.
dabarai
2010/12/01 18:37:53
No właśnie, ja zawsze tak robię, zawsze zaczynam od pierwszej częśći, dlatego nieumiem wytłumaczyć, dlaczego tym razem tak nie zrobiłam! Mam za to ochotę na więcej powieści tej autorki. W lutym wychodzi jej nowa powieść!
lilybeth
2010/12/01 19:34:00
To brzmi bardzo bardzo kusząco. A informacja, że autorka thrillerów jest poetką jeszcze bardziej mnie pociąga, chociaż poezji nie czytuję. Mam ostatnio ogromna ochotę na coś, co mnie mocno wciągnie i pozwoli oderwać się od rzeczywistości.
dabarai
2010/12/01 19:39:23
Lilybeth, myślę, że jej późniejsze książki są jeszcze lepsze. Polecam. :)
m.tucha
2010/12/03 11:12:37
Czytałam Przemów i przeżyj i spodziewałam się fajerwerków, ale ich zabrakło. Książka dobra, ale jednak czegoś jej brakowało, sam pomysł świetny, mam nadzieję, że każda następna książka tej autorki będzie lepsza :)
dabarai
2010/12/03 12:16:06
Tucha - No popatrz, a mnie się akurat Przemów i przeżyj bardzo podobało. Mimo wszystko uważam, że powinnaś dać autorce jeszcze jedną szansę. :) Pozdrawiam.
Gość: kala, abgp219.neoplus.adsl.tpnet.pl
2011/12/19 21:49:23
jaka jest kolejność jej książek. "twarzyczka", "przemów i przeżyj" a co dalej?kal
dabarai
2011/12/20 11:08:41
Kolejność jest taka:
Little Face (2006) - Twarzyczka
Hurting Distance (2007) - Przemów i przeżyj
The Point of Rescue (2008) - Na ratunek
The Other Half Lives (2009) - Druga połowa żyje dalej
A Room Swept White (2010)- Powiedz prawdę
Lasting Damage (2011) - tej książki jeszcze ne przetłumaczono
Gość: kala, cez141.neoplus.adsl.tpnet.pl
2011/12/20 20:46:53
dziękuję bardzo :)