sobota, 7 lipca 2012

Hamish Macbeth, czyli szkocki policjant na tropie przestępstw

Moja przygoda z książkami M.C. Beaton zaczęła się właściwie od serialu „Hamish Macbeth”, wyprodukowanego przez BBC. Serial, który jest tylko oparty na motywach książek Beaton, polecił mi Ulubiony Anglik, który stwierdził, że to coś dla mnie. Miał rację, serial od razu baaardzo mi się spodobał. Miał w sobie wszystko – wspaniałe szkockie plenery, świetną muzykę, pełne charakteru postacie głównych i drugoplanowych bohaterów, dowcipne dialogi. Czasem pełne napięcia, innym razem pobudzające do śmiechu odcinki oglądałam z zaciekawieniem i przyjemnością. Główną rolę grał w nim Robert Carlyle, aktor, którego znałam do tej pory tylko z prześmiesznego filmu „The Full Monty”. Po obejrzeniu wszystkich odcinków serialu postanowiłam sprawdzić, czy spodobają mi się książki. Cóż, okazało się, że choć zupełnie inne niż serial, te króciutkie kryminały również przypadły mi do gustu.
M.C. Beaton to pseudonim bardzo płodnej angielskiej pisarki, Marion Chesney. Ma ona na koncie nie tylko popularne serie kryminałów, której bohaterami są Agatha Raisin i Hamish Macbeth, ale i ponad sto romansów historycznych. Z tego bogatego dorobku przeczytałam do tej pory tylko serię o Hamishu, szkockim policjancie z malutkiej wioski Lochdubh, który chociaż świetnie potrafi rozwiązywać kryminalne zagadki, woli pozostawać w cieniu i unikać możliwości awansu, który by go zmusił do opuszczenia ukochanej chatki w szkockich górach i przeprowadzki do miasta. Hamish Macbeth sam co prawda nie zawsze postępuje zgodnie z prawem, ale nigdy nie pozwala na to, by poważne przestępstwa uszły komuś na sucho...
Przeczytałam wszystkie opowieści o Hamishu i Lochdubh – razem dwadzieścia osiem książek. To prawda, można powiedzieć, że są one schematyczne, przewidywalne i powtarzalne, ale ja bardzo to w nich lubię. Powieści Beaton koncentrują się zawsze na zagadce, którą detektywi ze Strathbane bez pomocy Hamisha i jego znajomości okolicy, lub ludzkich charakterów, nie mogą rozwiązać. Do tego czytelnik śledzi losy sympatycznego policjanta, jego utarczki z przełożonymi i chwiejne życie uczuciowe. Patyczkowaty rudzielec, który uwielbia się lenić, kocha swoje spokojne życie w małej wiosce, wśród przyjaciół i który nie ma szczęścia w miłości – jak dla mnie, Hamish to bohater, którego po prostu nie da się nie lubić! Poznajemy też mieszkańców wioski, barwną zbieraninę postaci, które przewijają się przez kolejne powieści tej serii. Do tego autorka serwuje nam opisy szkockich krajobrazów, surowych, czasem niegościnnych, zamieszkałych przez równie surowych i nieufnych mieszkańców. Zagadki, choć zwykle ciekawe i zaskakujące, czasem są dla mnie tylko pretekstem do tego, by poczytać więcej o Lochdubh i jego mieszkańcach.
W najnowszej książce Beaton, „”Death of a Kingfisher”, Hamish Macbeth musi nie tylko odkryć, kto zabił rodzinę zimorodków, która za swoje schronienie obrała sobie jedno z pobliskich jezior, ale i kto zamordował mieszkającą w pobliżu starszą panią. Niestety, chociaż właściwie wszystko jest jak być powinno, tym razem coś mi zazgrzytało – może sprawiły to zbyt sztuczne dialogi, może nazbyt pogmatwana fabuła? Tylko Hamish pozostał jak zwykle jedyny w swoim rodzaju. Nie będę was więc zachęcać do lektury akurat tej książki, ale mam nadzieję, że postanowicie zapoznać się z wcześniejszymi książkami z tej serii, które podobały mi się znacznie bardziej. Jeśli będziecie mieli okazję, obejrzyjcie też serial. Polecam go jako odtrutkę na stresujący tydzień w pracy.


5 komentarzy:

  1. Gość: tommyknocker, 86-63-86-84.sta.asta-net.com.pl
    2012/07/14 19:44:58
    Bardzo fajny tekst. Mam jednego Hamisha, muszę po niego niedługo sięgnąć :)
    dabarai
    2012/07/16 11:32:32
    A merci, a Hamisha polecam. Na podwieczorek, to taka książka małych rozmiaró, w sam raz do herbaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzis w "party"ukazala sie informacja ze pojawi sie seria tych kryminałów. od 18 lutego w sprzedazy samodzilenej z party badz do zamowienie na hitksiazki.pl napewno sie skusze bo ksiazki tej autorki z serii Agatha Raisin uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam! I film też polecam, choć inny zupełnie.

      Usuń
  3. Witam, czy ktoś z was dysponuje tym serialem? mama się w książkach zakochała i bardzo chce zobaczyć Hamisha w akcji :) proszę o kontakt gg 4330699 lub mail miss_monogram@poczta.fm. Pozdrawiam, Michalina

    OdpowiedzUsuń
  4. Czym się różnią książki od serialu?
    Marta

    OdpowiedzUsuń