Romans
z trupem w tle to nic dodać, nic ująć romans z trupem w tle. Zabawny
debiut autorki, której najnowsza książka Klub Matek Swatek zbiera
pozytywne recenzje na blogach. Kupiłam książkę już daaawno temu i
wreszcie doczekała się, hura! Książka należy do kategorii powieści
lekkich, łatwych i przyjemnych, w czytanie których ostatnio się zanurzam
z przyjemnością.
Agnieszka
Rusałka przyłapuje narzeczonego Jacka na zdradzie, upija się i poznaje w
barze przystojnego nieznajomego, który nazywa się Bond. Jerzy Bond.
Potem na byłym narzeczonym mści się za pomocą ogrodowego krasnala. I
przez tego krasnala pakuje się w tarapaty. W rolach drugoplanowych
pojawiają się też przyjaciółki gotowe służyć pomocą, pilniczkiem i
ramieniem do wypłakania, sąsiad o wyglądzie zbója i zabijaki, Madame
Widząca i jej kot Pechowiec, a także Mikołaj, chrześniak Agnieszki,
ruchliwy sześciolatek, który zadaje kłopotliwe pytania. I straszliwa
ilość ogrodowych krasnali...
Akcja
Romansu z trupem w tle toczy się wartko, bohaterka jest sympatycznie
roztrzepana i chwała Bogu nikt tu nikogo nie traktuje serio. Od razu
wiadomo, że autorka ma spore poczucie humoru i wyobraźnię. Owszem, ilość
problemów, które spotykają główna bohaterkę oszałamia, ale wszystko
podane jest z wdziękiem i przymrużeniem oka. Dialogi są dowcipne,
postacie ciekawe, a całość czyta się szybko i bardzo dobrze.
Przede mną dwie dalsze książki Ewy Stec, mam nadzieję, że będą one równie przyjemnie...
OdpowiedzUsuńlilybeth
2010/09/09 10:36:39
Nie tak dawno temu (ale jeszcze przed Klubem Matek Swatek) zainteresowałam się książkami Ewy Stec i szukałam recenzji na blogach - i nic nie było, po prostu posucha. Więc się wstrzymałam z zakupem, ale po Twoich recenzjach mam na nie wielką ochotę. Potrzebuję czegoś lekkiego, zabawnego i osadzonego w polskich realiach. Pozdrawiam
dabarai
2010/09/09 20:04:34
Lilybeth, bardzo się cieszę, mam nadzieję, że ci się książki spodobają... :)