Dzisiejszą
notatkę sponsoruje w całości śnieg. Śnieg, który w dalszym
ciągu nieśmiało popaduje, znika, pojawia się na nowo, a dziś
zmienił całkowicie nasze plany. Nici z moich planów wyjazdu do
Bletchley, dziś zostajemy w domu. Na szczęście są inne sposoby na
to, żeby wybrać się w podróż.
Każda
książka to przecież wyprawa w nieznane, w fascynujące miejsca,
które czekają na odkrycie. Miejsca, które czasem znaleźć można
tylko na mapach naszej wyobraźni. Przygotowujemy niezbędny
ekwipunek: ciepłe skarpetki, koce, gorącą herbatę w kubkach,
suchy prowiant. Co najlepsze, pomimo iż wybieramy się w zupełnie
inne miejsca, będziemy podróżować razem. Ulubiony Anglik na pewno
pozostanie w Londynie, bo PC Grant z „Whispers Under Ground”
wciąż trop tam nieznanego czarodzieja, ale na pewno odwiedzi jego
podziemne korytarze, bo w korytarzach metra dzieje się coś
zdecydowanie dziwnego. Ja już od wczoraj przebywam na Mazowszu, z
mrocznym przeświadczeniem, że „Upalne lato Marianny” to
ostatnie dni beztroskiego życia pewnej młodej dziewczyny.
Wydawać
by się mogło, że jedna podróż dziennie jest wystarczająca, ale
ja jestem ostrożnym książkowym włóczykijem – jeszcze zanim
gdziekolwiek się wybiorę, przygotowuję sobie plan awaryjny, na
wypadek, gdyby zaplanowana podróż zbyt szybko się skończyła.
Dzisiejsze plany obejmują między innymi Warszawę i Paryż w
przededniu drugiej wojny światowej, Londyn w grudniu, Śródziemie,
pewien na wpół zrujnowany zamek, Londyn w latach sześćdziesiątych,
Pragę w czasie drugiej wojny światowej. Natomiast UA ma zamiar
zwiedzić dokładniej podziemia londyńskiego metra....
Powrót
przewidujemy dopiero na wieczór – w sam raz, żeby obejrzeć w
telewizji nowy sezon „Call The Midwife”. Do zobaczenia!
Ps.
Książki po lewej to efekt Złego Wpływu UA. Zresztą kilka z nich
to jego zakupy!Ta na samej górze przyniesiona z biblioteki...
Widzę Patricię Moyes na stosie. Czytałam niedawno jej powieść "Morderstwo w świecie mody", a "Szpiedzy w Warszawie" pamiętam, że mi się podobało, choć bez zachwytu. "I capture the castle" chętnie bym widziała u siebie. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSzczerze mówiąc, nazwiska autorów tych trzech kryminałów mało mi mówią, kupiłam je, bo uwielbiam epokę, w której pisało tyle zapomnianych pisarzy i pisarek. Jeśli chodzi o "Szpiegów w Warszawie", to widziałam film z Davidem Tennantem i postanowiłam sprawdzić, czy książka mi się spodoba.
UsuńJeju, zdjęcia takie jak te są takie piękne, że mogłabym je oglądać godzinami! Proszę jak najczęściej umieszczać tutaj takie cudowne stosiki! I jeszcze z herbatką, mniam...
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale stosów prezentujących moje ksiązkochłonowe obżarstwo nie zabraknie... :D
UsuńWbrew napisowi i mince na kubku serce roście patrząc na te stosy! :) Świetny zestaw lektur.
OdpowiedzUsuńUmieram z ciekawości, co Proust ma wspólnego z kałamarnicą! :)
Lirael, książkę kupiłam, bo była o niej mowa na prezentacji podsumowującej zakończenie projektu współpracy bibliotekarzy i wydawców w zakresie social media. Kiedyś o niej słyszałam, ale ja rzadko czytam non-fic. Może UA namówię? :P
UsuńTo może być ciekawa rzecz. Namów UA koniecznie! :) Z góry dzięki.
UsuńDabarai is currently holding a knife to my throat, so yes, I will definitely read this book soon!
UsuńDabarai, I didn't mean such a sacrifice but thanks anyway. :) As it seems my curiosity almost killed UA. Hopefully he is OK now. :)
UsuńTommmmm, thanks in advance. I'm looking forward to your opinion on this book. The title is quite intriguing. :)
I did not put those words in his mouth! Nor the knife to his throat! But the effect is satisfactory.
UsuńGlad to hear that no violence was involved. :) Hopefully UA will enjoy the time spent with Proust and the mysterious squid.
UsuńNo nie... aż trzy tomy z PC Grantem? a jestem dopiero na pierwszym! kiedy znaleźć na to czas? i czy kupować na amazonie czy w słynnej piwnicy poszukać? i jeszcze kolejna seria "Call the midwife"?? jak tak można :)
OdpowiedzUsuńCzwarty tom Rivers of London wyjdzie w tym roku...A Call the Midwife to serial też oparty na trzech książkach - tak na wszelki wypadek wspomnę...
UsuńA w piwnicy zawsze można poszukać czegoś!
oj rety, rety... :)
Usuń