Jak
już wspomniałam, nie jestem dobra w dotrzymywaniu noworocznych
postanowień. Jak to dobrze, że nie postanowiłam niczego nie kupować, ani
niczego nie przynosić z biblioteki w najbliższym czasie, bo by mi to
nie wyszło...
Książki na samym dole wypożyczyłam z biblioteki – Stephen King, „11.22.63” (czyli „Dallas '63”),
najnowsza powieść znanego autora, którego do tej pory przeczytałam
tylko jedną książkę... Mam zamiar się przekonać, czy polubię Kinga. A Rosamunde Pilcher, „Winter Solistice” („Przesilenie zimowe”) - do dokończenia, polski egzemplarz pozostał bowiem w kraju...
Pozostałe książki to efekt dzisiejszego spaceru (większość dostępna również po polsku)...
Jamie Ford, „Hotel on the Corner of Bitter and Sweet” („Hotel słodko-gorzkich wspomnień”,
książka wydana w zeszłym roku przez Świat Książki) - rozgrywająca się w
czasie II wojny światowej historia o dojrzewaniu, miłości, przyjaźni,
poruszająca problem obywateli amerykańskich japońskiego pochodzenia
internowanych po ataku na Pearl Harbour.
Vanessa Diffenbaugh, „The Language of Flowers” (wydany również w ubiegłym roku „Sekretny język kwiatów”)
- historia młodej dziewczyny, która spędziwszy dzieciństwo w rodzinach
zastępczych, znajduje pracę w kwiaciarni i uczy się miłości, wyrażonej
językiem kwiatów.
Tara Hyland, „Daughters of Fortune” („Wybranki fortuny”,
wydawnictwo Książnica) – splendor, prestiż, seks i imperium mody.
Kiedyś czytałam książki Very Cowie i Judith Krantz, o których mi
przypomniała właśnie ta książka – powieść o kobietach i ich sekretach
rozgrywająca się w świecie wielkich pieniędzy.
Yvvette Edwards, „Cupboard Full of Coats” - debiutancka powieść nominowana do Bookera, o której wspomniałam już na blogu.
Dorothy Koomson, „The Woman He Loved Before”-
najnowsza powieść autorki „The Ice Cream Girls”, pełna napięcia
historia Libby, zamężnej kobiety, która zaczyna się zastanawiać, czy jej
mąż naprawdę ją kocha, czy też wciąż jeszcze nie może się pogodzić ze
śmiercią jego pierwszej żony, i która poszukując odpowiedzi odkrywa
mroczne sekrety ...
Mercedes Lackey, „Intrigues”
- kolejny tom serii kronik Valdemaru autorstwa jednej z moich
ulubionych autorek fantasy. Czekam na jej kolejne książki i kupuję je w
ciemno, także trochę z sentymentu, bo czytam tę serię od wieeeeelu lat i
chociaż teraz widzę jej mankamenty, to dalej mnie potrafi poruszyć.
No cóż. To na razie tyle. A wam jak idzie łamanie dotrzymywanie noworocznych postanowień?
mdl2
OdpowiedzUsuń2012/01/03 00:23:57
Piękny stos, ciekawa jestem jak Ci się ten King spodoba.
anetapzn
2012/01/03 12:23:35
Stosik niczego sobie, pozazdrościć i pogratulować:)