sobota, 6 listopada 2010

Boska trucizna - Anton Cziż

Boska trucizna Anona Cziża to moja pierwsza książka przeczytana w ramach wyzwania Rosja w literaturze, które zaczęło się już – aż mi się nie chce wierzyć – w lipcu. Całe szczęście, że trwa ono do kwietnia, bo w takim tempie daleko nie zajdę... Na szczęście książka mi się podobała, więc może mnie zmobilizuje do czytania większej ilości lektur pisarzy rosyjskich.

Boska trucizna to debiut literacki Antona Cziża, który porównywany jest do Borisa Akunina, ale wydaje mi się, że podobieństwo dotyczy głównie planu historycznego – dziewiętnastowieczna Rosja carska, Sankt Petersburg, pełen intryg, tajnych agentów i pięknych kobiet to idealne tło do przedstawienia pierwszej sprawy radcy kolegialnego Rodiona Gieorgijewicza Wanzarowa.

Wanzarow jest nieźle usytuowanym urzędnikiem, pomocnikiem naczelnika policji śledczej, szczęśliwym mężem i ojcem. Fascynują go powikłane zagadki kryminalne, więc z pasją tropi przestępców i zajmuje się poważnymi przestępstwami, których nie można powierzyć zwykłym posterunkowym. Poza tym wierzy głęboko, że odkrycie prawdy jest ważniejsze od karania przestępców. Jest też zwolennikiem nowoczesnych metod z zakresu kryminalistyki, stosowanych przez eksperta w tej dziedzinie, Lebiediewa. Jednym słowem, arcyciekawa postać, z którą mam nadzieję zapoznać się głębiej w kolejnych książkach. Niestety, idealny Wanzarow ma irytującą wadę wymowy, (wymawia f zamiast sz i ch) przez co czytanie jego wypowiedzi nieco mnie irytowało. Ja rozumiem, że to może i taki chwyt, szczegół służący temu, by postać lepiej zapamiętać, ale jakże mnie to fukanie się nie podobało!!! Za to kiedy wciągnęła mnie fabuła, udało mi się zapominać o tym natręctwie.

W mroźny zimowy poranek 1905 roku znaleziono w śniegu zwłoki młodej kobiety. Główny podejrzany, profesor Sieriebriakow, jest nader dziwnym indywiduum, zafascynowanym jakąś tajemniczą substancją, wkrótce zaczynają się też w śledztwie pojawiać (i znikać) zawoalowane damy, naukowcy i inne ekscentryczne postaci. Kiedy sprawą zaczyna się interesować Ochrana (tajna policja polityczna walcząca z ruchem rewolucyjnym) i Oddział Specjalny (inny odział tajnej policji), Wanzarow będzie się musiał sporo nagimnastykować, by nie tylko znaleźć sprawcę ale nikomu się nie narazić... Tu muszę się przyznać, że jakoś nie udało mi się zrozumieć różnicy pomiędzy tymi oddziałami a ich przedstawiciele mi się strasznie mieszali. I nie mogę zrozumieć dlaczego, bo normalnie strasznie podobają mi się rosyjskie imiona odojcowskie, ale w tej książce jakoś się wśród nich pogubiłam.

Pomimo tego, pierwsze spotkanie z radcą Wanzarowem uważam za udane. Akcja toczyła się wartko od pierwszej strony i nie brakowało mi intrygujących (kobiecych głównie) drugo i trzecioplanowych postaci, zwłąszcza przy końcu książki... Spodobał mi się też dowcipny język Cziża i jego potoczysty styl. Dodatkowo zaciekawiło mnie miasto, gdzie toczy się akcja powieści - Sankt Petersburg, w którym rewolucyjne idee zaczynają właśnie dochodzić do głosu, gdzie bieda i bogactwo niejednokrotnie ocierają się o siebie, Sankt Petersburg pełen dorożek i wolantów, dozorców pilnujących bram, miasto dziwnie nazwanych ulic.... Coraz bardziej chciałabym tam pojechać.

Podobnoż w przyszłym roku wychodzi druga książka, Kamuflet, również wydana przez Wydawnictwo Otwarte. Będę jej oczekiwać z zaciekawieniem.

1 komentarz:


  1. edith26
    2010/11/07 10:40:32
    zaciekawiłaś mnie... a że nic nie czytałam z rosyjskiego wyzwania to chyba trzeba zacząć ;)
    maioofka
    2010/11/08 12:53:13
    Książki Akunina wciągnęły mnie dopiero przy kolejnych odsłonach, ale tło obyczajowe i historyczne wynagrodziło wszelkie braki. Dlatego też ostrzę sobie pazurki na "Boską truciznę" - rosyjska proza popularna do tej pory mnie nie zawiodła :)
    dabarai
    2010/11/12 19:10:13
    Moioofka, Akunina czytałam tak dawno że właściwie niewiele pamiętam z jego stylu. Ani tła. Możliwe, że warto by było jeszcze raz spróbować...

    Edith, mam nadzieję, że mi po Cziżu łatwiej pójdzie z wyzwaniem.:)
    Gość: Macro, host-89-230-171-190.ostrowmaz.mm.pl
    2010/12/26 15:35:12
    Wczoraj sończyłam czytac Boską truciznę.Szukam właśnie info czy to jest jedyna książka Antona Cziża:)aż chce się czytac nastepne.Polecam!Z rosyjskich pisarzy kryminałów uwielbiam Marininą:)
    dabarai
    2010/12/30 18:21:30
    Macro, też lubię Marininę. :) Zajrzyj na strone pisarza www.wanzarow.pl po więcej informacji!

    Pozdrawiam.
    Gość: kasienka, ablp161.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2011/03/19 09:02:04
    no niestety napisałam do wydawnictwa otwartego, ale odpisali mi że na razie nie plaunuja wydania kamufletu... więc może nie być nam dane poznanie dalszych przygód Wanzarowa... :(
    dabarai
    2011/03/19 10:06:12
    Kasieńko, a szkoda... Może później wydadzą?

    OdpowiedzUsuń