Wczoraj
wracając do domu z pracy po raz pierwszy poczułam, że pogoda
niespodziewanie zrobiła się prawdziwie grudniowa – jest nie zimno, ale
mroźno, a w ostrym powietrzu wręcz czuje się zimę. Wierzyć się nie chce,
że już za dwa tygodnie święta, za trzy – nowy rok! Kręcę z
niedowierzaniem głową wpatrując się w kalendarz – gdzieś mi te ostatnie
miesiące uciekły, pogubiły się w natłoku zajęć... Minęło lato, którego
nie było, jesień przeszła jakoś tak niespodziewanie, przemknęła się
chyłkiem, już zima, a po niej znowu wiosna...
Ech...
Jakoś się sentymentalna zrobiłam i rzewna, a przecież ja tylko chciałam
napisać szybko, co czytam i będę czytać! Zgodnie z postanowieniem
otaczam się pozytywnymi książkami, najlepiej takimi z motywami
świątecznymi. Właśnie kończę „Miracle on Regent Street” Ali Harris,
typowy lukrowany chick lit, w którym (nietypowo) interesują mnie nie
miłosne przygody głównej bohaterki, Evie, ale jej wyścig z czasem, by
przed świętami uratować przed zamknięciem stary, podupadły dom towarowy,
przeobrażając go w atrakcyjny sklep przyciągający klientów. A co potem?
Potem chyba zabiorę się za „Sezon na cuda” Magdaleny Kordel,
książkę, którą kupiłam w zeszłym roku, ale odłożyłam na potem. A wy co
czytacie dzisiaj? Gdzie najchętniej czytacie, kiedy na dworze zimno i
(być może) śnieżnie? Czy macie ulubione przegryzki i napoje czekające na
stoliczku obok?
Pozdrawiam mroźnie.
maniaczytania
OdpowiedzUsuń2011/12/11 12:18:19
Ha - hura, hura, wczoraj w nocy skończyłam "Wolf Hall" :)
A dziś wezmę się chyba za następną "cegłę" - Dallas 63 Stephena Kinga.
zacofany.w.lekturze
2011/12/11 12:57:57
Czytamy ostatnią Klaudynę (chlip) oraz Zanzibar Małgorzaty Szejnert, nie ma to jak tropikalna wyspa jesienią, nawet jeśli nie jest to raj na ziemi:)
mdl2
2011/12/11 20:09:03
Ja nadal "The Slap", w międzyczasie wczoraj pochłonęłam "Motyla" Lisy Genova (Genovej??).
A czytam na dziadkowym fotelu, z herbatką i, niestety, słodyczami... na szczęście u nas jeszcze nie jest śnieżnie :)
bookfa
2011/12/12 11:00:21
Czytam "Stulatka, ktory wyszedł przez okno i zniknął".
Czytać najbardziej lubię owinięta w koc, na sofie w bibliotece ale czytam wszędzie gdzie się tylko da. W bibliobusie też bardzo lubię :)
Nie lubię wtedy nic podgryzać ani popijać bo mnie to rozprasza. Wyjątek stanowi pyszna herbata ale staram się ją i tak wypić szybko :)
dabarai
2011/12/18 14:25:09
Maniaczytania - hura! Jak wrażenia?
ZWL - nic mi ten Zanzibar nie mówi, czy to powieść, czy wspomnienia?
mdl2 - Slap dalej czeka u mnie, bardzo cierpliwa książka...
Boofa - pyszna herbata mnie nie rozprasza, a wręcz pomaga sie skoncentrować!
maniaczytania
2011/12/26 20:25:45
Dabarai - wrażenia tutaj:
mojeprzemiany.blox.pl/2011/12/W-komnatach-Wolf-Hall-Hilary-Mantel.html
a tak ogólnie to podobała mi się ;)