Wpadła mi wczoraj w ręce książka Rosamunde Pilcher „Poszukiwacze muszelek”
i wsiąkłam. Kiedyś coś o niej czytałam, możliwe, że u kogoś na blogu
(przyznać się, kto o niej pisał?) i uznałam, że wspaniale się wpisuje w
mój plan czytania sag i opowieści rodzinnych. Co prawda z zimą niewiele
ma wspólnego, ale zapowiada się na świetne czytadło. Tak więc po
powrocie z Box Hill z przyjemnością będę czytać historię życia Penelopy
Keeling, jej rodziny i przyjaciół. Zajęcia powinno mi starczyć na całe
popołudnie, bo to przyjemnie grubawa książka...
Oprócz
tego poszukuję książek świątecznych i zimowych – kilka już znalazłam,
ale mam nadzieję, że zaproponujecie mi dodatkowe tytuły – najlepiej
takie starsze, nie nowości, ale książki, które zostały wydane jakiś czas
temu. Najlepiej rodzinne sagi z klimatem, może i być świąteczne
morderstwo. Dziękuję z góry za wszystkie propozycje i pozdrawiam
niedzielnie.
OdpowiedzUsuńmonika_julita
2011/11/27 11:46:04
A ja bardzo polecam Wrzesień i Przesilenie zimowe tej samej autorki. Idealne książki na tę burą porę roku. Pozdrawiam:)
Gość: Jabłuszko, 89-77-90-0.dynamic.chello.pl
2011/11/27 12:20:01
Najlepszą książką Rosamunde Pilcher jest, moim zdaniem, "Powrót do domu": grubaśna (o ile pamiętam, ponad siedemset stron) saga rodzinno-obyczajowa, bardzo wyraźnie oparta na biografii samej autorki. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że Pilcher opisuje prawie dosłownie swoje własne życie, a postać głównej bohaterki - Judyty, to alter ego Rosamunde. Akcja rozpoczyna się nieco przed drugą wojną światową i poprzez jej lata później, aż do pierwszych lat powojennych towarzyszymy Judycie w dorastaniu do roli, którą w końcu przyjdzie jej podjąć. W tle życie angielskiego ziemiaństwa, miłość, wojenny strach i bieda, egzotyczne kraje - to naprawdę świetna książka na zimowe dni.
maniaczytania
2011/11/27 12:43:58
Ja oczywiście kontynuuję moją przygodę z Cromwellem ;),
ale oprócz tego zabrałam się za czytanie świątecznej książki właśnie (zresztą przyda się do świątecznego wyzwania, w którym czytałam jej recenzję w ubiegłym sezonie) - wygraną u Kasi_eire "Coming Home: Patricii Scanlan. Miała czekać na grudzień, ale jakoś nie mogę się jej oprzeć :)))
dabarai
2011/11/27 18:39:03
Monika_julita - ja właśnie "Przesilenie zimowe" sobie upatrzyłam...
Jabłuszko - będę zapisywać!
Maniaczytania - Scanlan właśnie sobie szukam... :)
Gość: Sesolello, 21roz074.multi-play.net.pl
2011/11/28 11:11:42
W zeszłym roku mieliśmy takie wyzwanie świąteczne znalezionepodchoinka.blogspot.com gdzie się pojawiła cała lista świątecznych czytadeł- może coś sobie wybierzesz :)
agnes_plus
2011/11/28 11:39:25
Może coś pani Musierowicz? Ona jest cała świąteczna i cieplutka!
agussiek
2011/11/28 13:25:47
Czytałam dotychczas jedną jedyną powieść Pilcher i była to właśnie książka Przesilenie zimowe - póki co, nie zamierzam sięgać po inne "dzieła" tej autorki. Przez pierwsze sto stron było ok, potem całość zaczęła mnie męczyć... Ale na okres przedświąteczny książka jak znalazł.
Ja od Świąt w tym roku ucieknę, a do czytania zabiorę ze sobą "Cukiernię pod Amorem". Pozdrawiam!
Gość: podsluch pablo, user-31-175-123-161.play-internet.pl
2011/11/28 13:31:45
Polecam "Ominąć święta" Grishama:) Kiedy się przeczyta, można zobaczyć przeciętny film na jej podstawie. Wiadomo, że w święta nawet kiepskie świąteczne filmy są magiczne, więc się powinien sprawdzić:)
dabarai
2011/11/28 22:42:37
Sesolello - wiem, patrzyłam, ale jakoś dużo filmów, mniej książek... Ale znalazłam tam zbiór opowiadań Christie, o którym zapomniałam!
Agnes-plus - Musierowicz, tak... Noelkę... Ale to w domu, u mamy, pod choinką :)
Agussiek - ja właśnie takie czytadła poszukuję :D
Pablo - O Grishamie mi cały czas przypomina moja mama, która tę ksiązkę czytała i bardzo ją lubie... Nawet powiedziała, że mi ją znajdzie!
Dzięki za typy dotychczasowe, poproszę więcej! Mogą to też być książki ZIMOWe, ale optymistyczne.