Za
to, że dziś rano, kiedy strasznie chciało mi się przeczytać książki
mojego ulubionego autora fantasy, Davida Eddingsa, mogłam po prostu
pójść do biblioteki i sobie je wypożyczyć, zamiast czekać do następnej
wizyty w Polsce...
I za self issue system, bo cieszą mnie pingnięcia jakie wydaje z siebie maszyna...
Dziś zapowiadają znowu upały, szukam książki na popołudnie w ogródku.
I za self issue system, bo cieszą mnie pingnięcia jakie wydaje z siebie maszyna...
Dziś zapowiadają znowu upały, szukam książki na popołudnie w ogródku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz