Bardzo lubię pełne
podniecenia napięcie, które towarzyszy odkrywaniu kolejnej czytelniczej
niespodzianki. Po debiutanckiej powieści Elizabeth Speller, „The Return
of Capitan John Emmett” spodziewałam się dobrego kryminału, a dostałam
także wciągającą powieść o konsekwencjach pierwszej wojny światowej,
ludzkich losach, które nieodwołalnie zmieniła wojna i o rodzinnych
tajemnicach.
Akcja powieści Elizabeth
Speller rozgrywa się w 1920 roku a jej głównym bohaterem jest kapitan
Laurence Bartram, który otrzymuje list od siostry swojego przyjaciela,
Johna Emmetta. Mary Emmett chce by Bartram pomógł jej zrozumieć,
dlaczego jej brat, przeżywszy wojnę, popełnił samobójstwo. Kapitan
zaczyna dochodzenie, które zmusi go do zmierzenia się z własnymi
demonami i wspomnieniami, które najchętniej pozostawiłby pogrzebane na
zawsze. Wojenne koszmary, które pozostają w pamięci żołnierzy,
niezrozumienie ze strony najbliższych, zamykanie się w sobie – Speller
pisze o przeżyciach zwykłych żołnierzy poruszająco, bez patosu,
zmuszając czytelnika do zastanowienia się nad tym, jaki sposób wojna
zmieniła ludzkie losy. Bohaterowie jej książki to stracone pokolenie –
młodzi ludzie, którzy z ochotą i zapałem wyruszyli na wojnę, wielką
przygodę, która dla tak wielu z nich zakończyła się śmiercią. Bohaterami
są też ci, którzy z tej wojny powrócili i ci, którzy pozostali w domu.
Mężczyźni i kobiety, których dotknęła tragedia, starają się w powojennej
rzeczywistości żyć normalnie, odnaleźć spokój i szczęście.
I wojna światowa była
krwawym konfliktem, z którego następstwami przez długie lata zmagali się
nie tylko żołnierze, którzy brali w niej udział, ale i ich rodziny. W
czasie wojny zginęło niemal milion brytyjskich żołnierzy, a ponad milion
zostało rannych. Wielu z tym, którzy powrócili do domu musiało do końca
życia radzić sobie z kalectwem, niepełnosprawnością, wielu borykało się
z problemami psychicznymi, przede wszystkim z nerwicą frontową (szokiem
artyleryjskim), którą w tamtych czasach dopiero zaczęto poznawać i
rozumieć. Speller pisze też o tym, o czym wielu chciałoby zapomnieć – o
plutonach śmierci, o śmierci żołnierzy, których rozstrzelano za dezercję
lub tchórzostwo. Jej powieść jest miejscami poruszająca i tragiczna, a
opisy przeżyć wojennych bardzo realistycznie ukazane. Wszystko to
tworzyło świetnie zarysowane tło dla głównego wątku powieści, tajemnicy
śmierci kapitana Johna Emmetta. Zagadka kryminalna, która powoli
odsłania się przed oczyma czytelnika jest wciągająca i intrygująca.
Sekrety Johna Emmetta są powoli odkrywane, wraz z kapitanem Bartramem
dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości jego przyjaciela i poznajemy
go coraz lepiej – jako młodego chłopca, jako aspirującego poetę i
rysownika, jako pacjenta prywatnego szpitala, jako człowieka, który
próbuje odnaleźć przebaczenie. Poznajemy go poprzez wspomnienia innych
osób – przyjaciół, towarzyszy broni, osoby mu najbliższe. Jednak to nie
kapitan Emmott staje się symbolem straconego pokolenia, a nieznany
żołnierz, który staje się katalizatorem wszystkich wydarzeń,
prowadzących do dramatycznego finału.
„The Return of Capitan
John Emmett” to nie tylko intrygujący i wciągający historyczny kryminał,
ale i powieść o kraju w żałobie, o Wielkiej Brytanii borykającej się ze
skutkami największego konfliktu w dotychczasowych dziejach ludzkości.
To pasjonujący obraz zmieniającego się świata i ludzi, którzy go
tworzyli.
Po raz kolejny żałuję,
że pomimo rekomendacji znajomej z pracy kolejna świetna książka
przeleżała na półce dobry rok, zanim zdecydowałam się ją przeczytać. Na
szczęście ostatnio kupiłam też nową powieść tej autorki, którą właśnie
kończę czytać. Polecam wszystkim Elizabeth Speller i mam nadzieję, że
polskie wydawnictwa zdecydują się niebawem na wydanie jej książek.
joly_fh
OdpowiedzUsuń2012/06/05 17:19:39
Cóż, póki co... bardzo ładna okładka ;)
tommyknocker
2012/06/05 18:08:04
Fajnie, jakby wydali w Polsce...
mdl2
2012/06/05 23:49:02
O, mam to, czeka na półce od... nie pamiętam kiedy :)
dabarai
2012/06/07 21:17:14
Mdl2 - a to polecam, mnie się podobała. A czekała tak chyba ...ponad rok... Za to spieszę donieść, że część druga już przeczytana, też mi się podobała...
Tommyknocker, joly_fh - cóż, piszcie postulaty...! Piszcie do wydawnictw...! Możę wydadzą? :P