Jedziemy
z Ulubionym Anglikiem na kilka dni do Norwich, więc od wczoraj myślę o
tym, jakie książki zabrać ze sobą. Mam nadzieję, że nie powtórzy się
sytuacja z zeszłego roku, kiedy to zakupiliśmy sześć książek zanim
wsiedliśmy do pociągu... W tej chwili moje typy to:
„The Proposal”, Mary Balogh
– miły i lekki romans historyczny jednej z moich ulubionych autorek.
Szybko się czyta i stanowi kolejną część serii ze znanymi bohaterami.
„Death of a Kingfisher”, M.C. Beaton
– kryminał z serii o policjancie z malutkiej szkockiej wioski, Hamishu
Macbethcie. Książki Beaton są przewidywalne, lekkie i zabawne i połyka
się je szybko.
„Kwiaty na poddaszu”, Virginia Andrews – książka, o któej głośno było jakiś czas temu na blogach. Jeszcze jej nie czytałam.
„The House By The Sea”, Santa Montefiore – książka określana jako wakacyjna opowieść z sercem i duszą o podupadłych domach i ludziach, którzy w nich mieszkają.
„Tides of War”, Stella Tillyard – bo wreszcie muszę tę książkę przeczytać...!
„Zła krew”, Arne Dahl – szwedzki kryminał trzymający podobno w napięciu i niesamowicie wciągający...
Oczywiście, zabieram też kindla, ale akurat te książki, które chcę przeczytać, mam na papierze...
Co sądzicie o tym zestawie? Które książki powinnam zabrać?
Gość: justynatlumaczka, 146.90.2.6*
OdpowiedzUsuń2012/06/24 10:28:19
Z książkami chyba nie pomogę, bo żadnej z wymienionych nie znam (chociaż masochistycznie uwielbiam tę mękę związaną z wyborem lektur na wyjazd), ale zazdroszczę bardzo Norwich, bo to jest z moich ulubionych miast w Anglii!
bookfa
2012/06/24 12:06:09
Moja rada będzie z tych przewidywalnych; weź Szweda ;p
dabarai
2012/06/24 12:33:43
Jutro się pochwałę, co wzięłam, dziś tylko dodam,że przewidywalnie zakupiłam dodatkową książkę dla siebie i dla UA bo mnie zaciągnął do księgarni i zażyczył sobie jednej książki, a druga była za pół ceny... Cóż. Poza tym powiedział mi, że najlepiej jak wszystkie księgarnie odwiedzimy dzisiaj, to je będziemy mieli potem z głowy... Idę czytać, pa!
Gość: Bigosowa, mtttulce.pub.sarocom.net
2012/06/24 15:08:40
Uściskaj ode mnie Norwich:)) Mieszkałam tam i uwielbiam to miasto. Nadal tęsknię!
Miłego więc czytania w Norwich:)
kasia.eire
2012/06/24 15:47:39
ja bym wzięła The House by the Sea i The Proposal, jeśli możesz tylko dwie
tommyknocker
2012/06/24 18:54:22
Beaton bardzo lubię, ale serię o Agacie Raisin :)
dabarai
2012/06/27 21:05:42
Przyznaję się bez bicia. Mieliśmy do dyspozycji tylko dużą walizę,mniejszej nie było, więc do tej nie do końca wypełnionej walizki zapakowałam wszytskie wspomniane książki. Na wszelki wypadek.
Jak można się było domyśleć wszelki wypadek nie nastąpił. Przeczytałam jednak Beaton i teraz kończę Balogh. Więc nie jest tak źle. Możliwość wyboru książki uczyniła moją podróż bardzo miłą.
Jak wudać po kolejnym poście, w drodze powrotnej walizka była znacznie bardziej napakowana...!
dabarai
2012/06/27 21:10:38
Bogosowa - Norwich baaardzo nam się spodobało, szczególnie kategra i klimatyczne, wąziutkie uliczki, koci bruk i tycie domki. A jakie są twoje ulubione miejsca w Norwich?
Kasia - czytam Proposal. Bardzo lubię romanse tej autorki, nie są zbytnio przesłodzone, są dowcipne i dobrze się je czyta. Lubię postacie, które tworzy.
Tommyknocker - Beaton to baaardzo płodna pisarka! Ja znam na razie tylko jej Hamisze, Agathę Raisin tylko kiedyś zaczęłam, nie wiem, co mi przerwało lekturę. Ale ona pisze tez romanse osadzone w czasach regencji, edwardiańskie powieści detektywistyczne i mnóstwo innych! Będę musiała sporóbować coś z tej listy...
A Agathę Raisin znasz po polsku czy w oryginale? Nie wiem, czy coś jej wydano po polsku...
tommyknocker
2012/06/28 12:59:37
Beaton czytam w oryginale, niedawno kupiłem jedną z jej edwardiańskich powieści detektywistycznych, ale seria z Agathą jest przezabawna !
No i dodam, że zamówiłem Montefiore w bibliotece, pozdrawiam :)