„Murder on the Orient
Express” ("Morderstwo w Orient Expressie") Agathy Christie to jedna z
najsłynniejszych jej powieści, która doczekała się kilku adaptacji
filmowych i została też prerobiona na grę. Intrygujące postacie,
egzotyczna lokalizacja i nieoczekiwane zakończenie tworzą
nieprawdopodobną mieszankę, która czytelnika zadziwia, zaskakuje i
zachwyca. Nie był to mój pierwszy raz z „Morderstwem w Orient Expresie”,
książkę czytałam kilka razy wcześniej, ale ponieważ jest to jeden z
najbardziej znanych kryminałów Christie, nie mogło go zabraknąć w moim
małym maratonie-agathonie. Wydane w 1934 roku, u schyłku złotego okresu
angielskiego kryminału, „Morderstwo” można śmiało uznać za wzór
klasycznej powieści kryminalnej. Widmo wojny było jeszcze daleko i
bohaterowie książek Christie odbywali dekadenckie podróże po Europie,
nie troszcząc się o Jak zwykle interesujące tło, ciekawe postacie, a do
tego zakończenie, które można nazwać genialnym. Jednym słowem, cud,
miód i orzeszki.
Akcja
„Morderstwa” toczy się w intrygującym miejscu - wagonie słynnego Orient
Expresu, luksusowego pociągu pasażerskiego, który od dziewiętnastego
wieku kursował pomiędzy Paryżem a Stambułem. Podróżują nim głównie
zamożni pasażerowie, na kilka dni zamieniając wygodne przedziały wagonu w
dom na szynach. Jak zwykle w kryminałach Agathy Christie bohaterowie
powieści to gromada ciekawych charakterów, zbieranina ludzi różnych
narodowości i klas społecznych. Mamy więc rosyjską księżną, węgierksiego
hrabiego, amerykańskiego bogacza, angielskiego oficera, a do tego
Szwedkę, Niemkę, Włocha i kilka innych postaci. Na pasażerów Orient
Expresu czeka luksus, komfort i... morderstwo! Ponieważ zbrodnia miała
miejsce w zamkniętym wagonie, który w nocy utkwił w śnieżnych zaspach
pomiędzy stacjami, podejrzani są wszyscy podróżni. Na szczęście jednym z
pasażerów pociągu jest też pewien jajogłowy Belg - Herkules Poirot,
który zgadza się pomóc w rozwikłaniu zagadki. Klasyczny schemat, to
prawda, ale to właśnie zakończenie wyróżnia "Morderstwo w Orient
Expressie" spośród setek innych kryminałów. Zakończenie niebanalne i
zaskakujące czytelnika – zdecydowanie polecam kryminał wszystkim tym,
którzy go jeszcze, z jakiegoś niewiadomego powodu, nie czytali. A Agathę
Christie podziwiam za to, że potrafiła napisać ponad dziewięćdziesiąt
kryminałów, które, chociaż oparte na tym samym schemacie, są za każdym
razem nieco inne – przeczytałam ich ostatnio osiem, prawie jeden po
drugim, i jeszcze mi się nie znudziły!
Przyznam się, że podróż
Orient Expressem to moje marzenie - luksusowe wagony, przedziały,
posiłki w wagonie restauracyjnym, piękne widoki za oknem zmieniające się
wraz z przebytymi kilometrami – bardzo chętnie wybrałabym się w tę
podróż. W dodatku uwielbiam pociągi, a już szczególnie takie luksusowe, w
których pasażer czuje się po prostu rozpieszczony... Widzę siebie
siedzącą w takiej salonce, czytającą książkę (kolejna Agatha Christie?) i
pijącą kawę, lub w wagonie restauracyjnym konwersującą przy obiedzie z
innymi podróżnymi... Na tej
stronie możecie zobaczyć, jak wyglądają wagony sypialne w tym
ekskluzywnym pociągu, a jeśli jesteście odważni, zobaczyć też ceny...
Jeśli chodzi o mnie, to
robię przerwę od kryminałów Agathy Christie, bo czeka na mnie druga
wojna światowa, pewna cukiernia i losy zaginionego pierścienia. Tak –
niezawodna Mamunia wysłała mi trzecią część „Cukierni pod Amorem”,
trzeba więc odłożyć inne książki i pożegnać się z sagą. Jutro dam wam
znać, jak mi idzie. Życzę wszystkim przyjemnej soboty!
PS.
Właśnie się doczytałam, że po pierwsze, akcja „Morderstwa” nie toczy się
w „prawdziwym” Orient Expressie, tylko w pociągu o nazwie Simplon
Orient Express, któy podróżował nieco inną trasą, a po drugie, że
prawdziwy Orient Express (połączenie kolejowe pomiędzy Paryżem a
Wiedniem) to nie to samo, co podany przeze mnie link do strony Venice
Simplon Orient Express (VSOE). VSOE to specjalny pociąg z luksusowymi
wagonami, które dodatkowo są różne od tych oryginalnych... Ech. Wygląda
na to, że czasem warto wiedzieć mniej!
OdpowiedzUsuńbookfa
2011/10/22 18:18:21
Tez uwielbiam podrozowac pociagiem ale nie takim nowoczesnym typu X2000, ktore smigaja po szwedzkich torach.
Podroz na drugi koniec swiata (albo przynajmniej Europy) w takich warunkach jakie opisywala Agatha Christie, to po prostu marzenie! Albo chociaz linia transsyberyjska. Podobno odchodzi taki pociag nawet z Warszawy.
Ta powiesc Agathy to jedna z moich ulubionych. Ostatnio czytalam ja mniej wiecej 13 lat temu ale jeszcze zbyt dobrze pamietam wszystkie szaczegoly, zeby znow po nia siegnac.
Gość: Eireann, 178-37-223-253.adsl.inetia.pl
2011/10/23 20:28:26
To jedyny kryminał Agathy, którego fabułę i rozwiązanie udało mi się zapamiętać, choć czytałam go już dobrych kilka lat temu. Wszystkie inne błyskawicznie wylatują mi z głowy... może to dobrze, bo pozwala często wracać do jednej z ulubionych pisarek ;-)
agnes_plus
2011/10/24 11:09:10
A niech to, tak zachęcająco napisałaś, że jakbym miała pod ręką, od razu bym sięgnęła!
izabella_g
2011/10/24 13:45:57
Wkleisz:)?
na-tropie-agathy.blogspot.com/
dabarai
2011/10/24 20:05:12
Bookfa - Och, uwielbiam takie pociągi! Coś jest w nich takiego pociągającego, ten rytm i stukot kół, dodatkowo piękne krajobrazy za oknem, które nie znikają po sekundzie, ale leniwie przetaczają się przed naszymi oczami...
Eireann - ja tez akurat ten kryminał pamiętam bardzo dobrze, to jednak jak najlepiej o nim świadczy! Inne kryminały Agatki też lubię czytać po jakimś czasie... :) ABC murders właśnie za mną chodzi... Mam też Apointment with death. I Thirteen Problems. Uczta trwa! Ale to już raczej smakowanie, a nie pożeranie.
Agnes - sięgaj, sięgaj, zwłaszcza, jeśli nie znasz!
Izabella - wkleję.
bookfa
2011/10/24 22:19:25
Fajnie byloby wybrac sie w taka podroz :)))
alannada
2011/10/31 16:00:55
Zacna książka :D