Jak
dobrze jest czasem wrócić do książek znanych, do sprawdzonych,
ulubionych autorów, do powieści, które są jak starzy, dobrzy znajomi,
przy których nie trzeba się popisywać, udawać, można się za to odprężyć i
spędzić miło czas. Agatha Christie to jedna z moich ulubionych pisarek,
do jej powieści lubię wracać, kiedy potrzebuję chwili oddechu...
Niektóre jej książki czytałam kilka razy, za każdym razem robiąc
odpowiednio długie przerwy, żeby jak najwięcej zapomnieć. Mam swoje
ulubione kryminały Agatki, mam te, które lubię mniej, mam (wciąż
jeszcze!) kilka nieprzeczytanych...
"Pięć małych świnek"
znam. Kiedyś wysłuchałam tej książki na kasetach, czytanej (chyba) przez
Andrzeja Albrechta. Świetnie się jej słuchało przy wyszywaniu wzoru
krzyżykowego! Było to jednak tak dawno, że niewiele pamiętałam, więc
książka była idealnym przerywnikiem i odpoczynkiem pomiędzy nowymi i
nieznanymi powieściami....
Hercules Poirot –
niziutki, jajogłowy Belg, posiadacz wypielęgnowanych wąsów - to jeden z
moich ulubionych detektywów... Muszę się przyznać, że jest on moim
ulubieńcem nie tylko dlatego, iż po mistrzowsku wykorzystuje swoje
„małe, szare komórki”, ale także ze względu na jego wspaniale rozwinięte
ego, poczucie własnej wyższości oraz obsesyjne zamiłowanie do porządku.
A także wąsy. Równie wspaniałe i obsesyjnie pielęgnowane. W tej książce
Poirot pojawia się właściwie jako drugorzędny charakter. Historia
opowiedziana w „Pięciu małych świnkach” koncentruje się na morderstwie
znanego malarza, Amyasa Crale'a, za którą to zbrodnię została skazana
jego żona, Caroline Crale ... Pomimo iż Caroline pojawia się tylko we
wspomnieniach i opowieściach innych postaci, to ona jest prawdziwą
bohaterką tego kryminału. Poirot na prośbę jej córki próbuje odkryć, kto
tak naprawdę otruł Amyasa, ale tym razem zadanie wcale nie jest łatwe.
Caroline Crale nie żyje, a od zabójstwa upłynęło już szesnaście lat. Co
jednak mają do powiedzenia świadkowie tych wydarzeń? Pięcioro świadków,
jak pięć małych świnek w angielskiej rymowance dla dzieci, każde z nich w
innej sytuacji życiowej, rekonstruują na życzenie detektywa wydarzenia z
tamtych dni.
Książka
składa się więc z krótkich rozdziałów, które oddają głos świadkom,
poprzez których poznajemy Caroline Crale, prawdziwą, wielowymiarową i
pełną pasji bohaterkę 'Pięciu małych świnek”. Na zakończenie Poirot
zbiera wszystkie osoby obecne na miejscu zbrodni i następuje klasyczna
(i charakterystyczna dla książek Christie) ekspozycja, w której Poirot,
świetny znawca ludzkich charakterów, wskazuje na winną osobę. Pomimo
tego sztywnego dość porządku i powtórzeń akcji (wszak każdy zapamiętał
feralny dzień inaczej!), książkę czyta się właściwie jednym tchem, bez
znużenia.
Można kręcić nosem, że
kryminały Christie są do siebie zbyt podobne, pisane według podobnego
schematu, że bohaterowie są również schematyczni... A jednak Agatha
Christie jest jedną najpoczytniejszych autorek na świecie, jej książki
są tłumaczone na dziesiątki języków, powstają na ich podstawie filmy i
przedstawienia... Pomimo pewnego schematu jej kryminały są za każdym
razem nieco odmienne, pełne zawiłych tropów, mylących śladów i
przebiegłych chwytów, zawsze jednak wiarygodne i zgrabnie wytłumaczone.
Autorka nieraz wodzi czytelnika za nos, a kiedy wydaje nam się, że znamy
zakończenie, nadchodzi zaskakująca konkluzja, nieoczekiwany zwrot,
który pozostawia wyżej wspomnianego czytelnika w osłupieniu... Poza tym
bohaterowie jej powieści są świetnie zarysowani, a emocje, jakie nimi
powodują – zawiść, zazdrość, nienawiść, miłość, pożądanie – są dobrze
nam znane, świetnie opisane i w stu procentach trafne.
Przyznaję się od razu,
mnie Christie zaskakuje za każdym razem. Być może dlatego w moich oczach
nie ma sobie równych. Nie wiem, czy znajdą się tacy, którzy jeszcze
żadnych kryminałów Agathy Christie nie czytali, ale na wszelki wypadek
zachęcam wszystkich bez wyjątku. Dajcie się uwieść królowej kryminału i
jej wspaniałym książkom.
OdpowiedzUsuńtommyknocker
2011/09/15 07:15:39
Ja też wielokrotnie wracam do Agathy, ostatnio wróciłem do "Domu Nad Kanałem", klasyka ! Pozdrawiam :)
felicja79
2011/09/15 11:26:02
Już dawno nie czytałam żadnej z jej książek. Zachęciłaś mnie by do nich wrócić :-) Zobaczę, czy teraz będą mi się podobały. Kiedyś lubiłam, przeczytałam sporo, a potem miałam przesyt.
izabella_g
2011/09/15 17:12:46
korzystając z okazji- zapraszam:0
na-tropie-agathy.blogspot.com/
dabarai
2011/09/17 19:55:13
ZAchęcam, zachęcam! Czytam teraz "The Body in the Library" Christie, tym razem stara, dobra panna Marple.
Izabella_g -dzięki! Ale się zgrałam w czasie!
beatrix73
2011/09/19 21:40:40
Mnie też ostatnio "wzięło" na A.Christie - "Pięciu małych świnek" na pewno nie czytałam - zaraz poszukam w bibliotece. ;)
Gość: gosia, host2-mediasystem-tdi.pl
2012/02/08 15:07:57
moze mi ktos powiedziec jakie sa miejsca i czas akcji?