Przyznaję się od razu - w tym roku nagroda Bookera przeszła koło mnie zupełnie niezauważona. Nie tylko nie wspomniałam o niej na blogu, ale i sama jakoś w ogóle nie sprawdziłam, jakie książki zostały do niej nominowane. Dziś więc, w dniu ogłoszenia listy finałowej, mam nadzieję trochę się poprawić, przedstawiając wam sześć nominowanych powieści.
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
„We
Need New Names”, NoViolet Bulawayo - jedyny debiut w tym gronie, powieść Elizabeth Tshele (NoViolet Bulawayo to niestety pseudonim), autorki urodzonej i wychowanej w Zimbwabwe, obecnie mieszkającej w USA. Książka opowiada o dzieciństwie w Zimbabwe, o dorastaniu w USA i o marzeniach, które nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań.
„The Luminaries”,
Eleanor Catton - pochodząca z Nowej Zelandii pisarka jest najmłodszą z nominowanych autorek, a jej książka jest chyba najdłuższa na liście. Powieść Catton to rozgrywająca się w czasach gorączki złota w XIX wiecznej Nowej Zelandii historia o duchach i kryminał w jednym.
„The Harvest”, Jim
Crace - Crace zapowiedział w lutym, że „The Harvest” będzie jego ostatnią powieścią. Książka to alegoryczna opowieść o sielskiej angielskiej wiosce, której idylla zostaje w ciągu siedmiu dni na zawsze zniszczona.
„The Lowland”, Jhumpa Lahiri - Lahiri to doświadczona autorka, zdobywczyni wielu nagród. Jej najnowsza powieść to historia rodzinna przesiąknięta historią Indii i Stanów Zjednoczonych, opowieść o dwóch braciach dorastających w Kalkucie w latach sześćdziesiątych.
„A Tale for the Time
Being”, Ruth Ozeki - historia pewnego dziennika wyrzuconego na brzeg w pudełku z obrazkiem Hello Kitty i o konsekwencjach tego odkrycia. Ozeki to buddyjska kapłanka, która w swojej powieści mówi zarówno o dojrzewaniu, cyberprzemocy jak i katastrofie naturalnej, czy filozofii zen.
„The Testament of
Mary”, Colm Tóibín - najkrótsza z nominowanych książek, powieść irlandzkiego autora opowiada historię Marii, matki Jezusa, która wiele lat po śmierci syna wciąż próbuje dojść do ładu z tragicznymi wydarzeniami sprzed lat i opowiedzieć prawdę o tym, co się wtedy stało.
Wydaje się, że w tym roku nie ma wśród nominowanych autorów pewnego zwycięzcy. Wydawcy chwalą „przyjemną różnorodność” nominowanych pozycji, a bukmacherzy obstawiają na razie Catton i Crace'a, ale niewielka różnica dzieli ich od innych nazwisk. Jak już na początku wspomniałam, większość z tych książek znam jedynie „z widzenia”, słyszałam o kilku autorach i autorkach, ale najbardziej intryguje mnie NoViolet Bulawayo i jej debiut. Mam nadzieję, że trafią na tę notkę osoby, które znają pozostałe powieści i coś mi na ich temat jeszcze powiedzą...
Crace with Quarantine (1997) and Tóibín with The Blackwater Lightship (1999) and The Master (2004). - See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/longlist-2013-announced#sthash.o8KhDzT7.dpuf
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
We Need New Names by NoViolet Bulawayo (Chatto & Windus)
The Luminaries by Eleanor Catton (Granta)
The Harvest by Jim Crace (Picador)
The Lowland by Jhumpa Lahiri (Bloomsbury)
A Tale for the Time Being by Ruth Ozeki (Canongate)
The Testament of Mary by Colm Tóibín (Penguin)
- See more at: http://www.themanbookerprize.com/news/man-booker-shortlist-2013#sthash.TetGGhhD.dpuf
Historia o duchach i kryminał w jednym brzmi ciekawie, ale najlepiej zapowiada się książka Toibin.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak już wspomniałam, zupełnie nic o tych książkach nie wiem... Powieść Catton brzmi ciekawie, ale w tej chwili jakoś mnie porażają długie książki... :)
UsuńWszystkie opisy brzmią ciekawie, osobiście najchętniej przeczytałbym Crace'a. /tommy/
OdpowiedzUsuńCo prawda nie czytałam żadnych książek Crace'a, ale alegoryczna powieść jakoś mi w tej chwili nie pasuje.. Muszę sprawdzić, co wyszło/zostanie wydane po polsku, może jakoś mi lepiej podpasuje...?
UsuńPo raz pierwszy od kilku lat jestem zachwycona shortlistą i chętnie przeczytałabym całą - nie wiem, czy się na to nie porwę:) Najmniej interesuje mnie akurat Bulawayo - ma najgorsze opinie na forach książkowych. Mam "Harvest", zainteresował mnie już kilka miesięcy temu i może wreszcie przeczytam, a bardzo kusi mnie zamówienie "The Luminaries" i "A Tale for the Time Being". I może to zaraz zrobię:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, przyjedź, pochodzimy po sklepach, kupisz książki, przeczytasz je i powiesz mi, co dobre i co mi się spodoba. Jestem bardzo dobra w delegowaniu zadań...
UsuńI cieszę się, że ci się lista podoba!
UsuńAle soczyste te okładki... sama najchętniej sięgnęłabym po Catton.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się okładka "Lowlands"...
UsuńImię "NoViolet" od jakiegoś czasu mnie intryguje, ale chyba dobrze, że to tylko pseudonim. :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam,że tegoroczny zestaw jest bardzo interesujący. Najbardziej zaciekawiła mnie oczywiście książka Jhumpy Lahiri, którą uwielbiam. Poza tym mam wrażenie, że "A Tale for the Time Being" to zdecydowanie coś dla mnie.
NoViolet znaczy "razem z Violet" - to jest imię jej matki, która zmarła, gdy autorka była małą dziewczynką, i którą ona chciała w ten sposób uhonorować. A Bulawayo to chyba miasto, w którym dorastała. Lahiri też nic nie czytałam, może coś polecasz..?
UsuńDobrze, że nie chodziło o niechęć do koloru, który osobiście bardzo lubię. :) A tak serio to piękna historia z imieniem.
UsuńCzytałam dwa zbiory opowiadań Lahiri: "Tłumacza chorób" i "Nieoswojoną ziemię", z czystym sumieniem polecam obydwie książki, i to bardzo. :)
Super, że zrobiłaś takie zestawienie. Najbardziej zaciekawiły mnie "The Luminaries" i "The Testament of Mary".
OdpowiedzUsuń:) Bardzo lubię zestawienia, będę czekac na Bailey's Prize for Fiction...(dawniej Orange Prize) - to jest moja ulubiona nagroda.
UsuńO, nawet nie wiedziałam, że się nazwa zmieniła, a też mam w pamięci kilka świetnych tytułów nią nagrodzonych. To czekam na kolejne zestawienie, wobec tego :)
UsuńW tym roku była to Women's Prize for Fiction, nominacje 2014 już w marcu. :) Mam nadzieję, że nie przegapię.
Usuń"The Luminaries" i "The Lowland" bardzo mnie kuszą, bardzo!
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj.. Ba ja raczej nie zajrzę, jak zwykle... :)
Usuń"A Tale for the Time Being" wciąga jak macka Cthulhu pod wodę. Czasami miałam jednak wrażenie, że zbytnio dryfuje w stronę czarno-białego podziału na złą Japonię i dobrą Amerykę. Z drugiej strony, ten dualizm jest fajnie zdrenowany przez filtr filozofii zen.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przyznaję, nie moje klimaty... Ale cieszę się, że lista taka zróżnicowana.
UsuńDziękuję za zaproszenie.
OdpowiedzUsuń