sobota, 3 września 2011

"Outside The Ordinary World" Dori Ostermiller

Sylvia Sandon miała dwanaście lat, kiedy poznała przyjaciela swojej matki, pana Roberta. Od tej pory pojawiał się on w życiu Sylvii i jej matki kiedy tylko nadarzyła się okazja – kiedy Don Sandon, ojciec i mąż, był nieobecny. Wieloletni romans, w który matka zaangażowała swoje dzieci, miał wpływ na dalsze życie Sylvii. Także na podejmowane przez nią decyzje. Jako dorosła kobieta Sylvie również nawiązuje romans, który może zniszczyć jej małżeństwo. Ale Sylvia nie może się powstrzymać, zwyczajne życie nie jest tak pociągające, jak słodko-gorzki smak niewierności.

„Outside The Ordinary World” to ciekawy debiut amerykańskiej autorki Dori Ostermiller. Przeczytałam tę książkę z przyjemnością, chociaż czasem bez specjalnego zaangażowania. Może dlatego, że dylematy przeżywane przez główną bohaterkę wydały mi się bardzo odległe..? Nie mam dzieci, nie jestem mężatką i jakoś nie potrafiłam się z rozterkami dorosłej bohaterki utożsamić. Za to historia jej dzieciństwa była zdecydowanie bardziej wciągająca. Była też nieco bardziej mroczna i momentami raczej smutna, poruszająca całą gamę problemów i emocjonujących rozterek – bohaterowie borykają się z niewiernością, przemocą i odrzuceniem. Poznajemy historię Sylvii, dowiadujemy się o sekretach, które miały destrukcyjny wpływ na jej późniejsze życie. 

Ostermiller napisała książkę pełną znaczących motywów. Wiele jej fragmentów można interpretować jako metafory – labirynt, który stworzył Tai, kochanek Sylvii, pożary, które wybuchają regularnie w Californii... Bardzo ważnym elementem w książce jest dom – Sylvia i jej mąż, Nathan, remontują stary dom, który początkowo był ich wspólnym marzeniem, a po jakimś czasie staje się kością niezgody, Sylvia wciąż nazywa idylliczną posiadłość swoich dziadków swoich domem, nawet jako dorosła kobieta. Bohaterka czuje się wykorzeniona, poszukuje swojego miejsca na ziemi i „kotwicy”, którą staje się dla niej jej mąż.

Przeczytajcie „Outside The Ordinary World” jeśli interesuje was to, w jaki sposób nasze doświadczenia z dzieciństwa wpływają na wybory jakie podejmujemy w dorosłym życiu – czy Sylvia, która obiecywała sobie, że nie będzie taka, jak jej matka, mimo wszystko jest „predysponowana” do niewierności? Czy jej zachowanie będzie miało też wpływ na jej córki? Książka opowiada też o relacjach między matkami a córkami, o małżeństwach – zarówno tych, które potrafią przetrwać problemy, a czasem i poważne dramaty, a także te, które skąd od początku skazane na niepowodzenie... Tak, czytelnicy powinni znaleźć w tej powieści wiele interesujących wątków.

Mnie książka Ostermiller przypomniała o przeczytanej dawno temu i do tej pory wspominanej powieści "Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya" Rebecki Wells i o zaczętej kiedyś (ale na razie nie skończonej) książce "The Ladies Lending Library" Janice Kulyk Keefer. Co po raz kolejny udowadnia, że lubię podobne motywy... Przewidywalne? Cóż! Lubię znajome, swojskie klimaty... A jeśli Dori Ostermiller napisze kolejną powieść, na pewno ją przeczytam.

Przy okazji przepraszam za milczenie, ale zaczęłam jeździć do pracy rowerem – dobre dla zdrowia, rujnujące dla mojego nałogu. Horror. Czasu na czytanie mam jeszcze mniej niż zwykle, a książek, które chcę przeczytać, jak zwykle przebywa. Ech.. A jeśli zastanawiacie się, co dzisiaj czytam – zapraszam jutro do podzielenia się tytułami.

1 komentarz:


  1. Gość: Maya, nat-goc2-89.aster.pl
    2011/09/04 08:29:16
    Może i trochę przewidywalne te tematy, ale mnie one bardzo fascynują i interesują. Myślę, że jeśli książka zostanie wydana w Polsce, to na pewno przeczytam :).
    dabarai
    2011/09/05 11:13:37
    Maya - polecam, może gdyby moje doświadczenia były inne, książka podobałaby mi się jeszcze bardziej...? :)

    OdpowiedzUsuń