piątek, 29 października 2010

Książkochłona stos wytęskniony


Nadchodzi czas w życiu każdego ksiązkochłona, kiedy jego nałóg zaczyna wciągać też osoby postronne. Tak też się stało i w moim przypadku. Nie będę się wypierać! Kiedy Przyjaciółka  zapowiedziała przyjazd w październiku, i to razem z Mężem, zapaliła mi się nad głową taka żaróweczka z Pomysłowego Dobromira. Mózg zaczął funkcjonować na przyspieszonych obrotach: „Przyjeżdżają na weekend, dużo bagażu nie wezmą... Za to będą mieli dwie walizki!!......Ciekawe ile książek będą mogli mi przywieźć?!” Okazuje się, że całkiem sporo. W takich sytuacjach długoletnia przyjaźń pokazuje swoją wartość w kilogramach...
Oto stos, w całości przywieziony przez uczynnych gości:
Od góry:
  • Olga Gromyko, Wiedźma opiekunka. Cześć druga – ostatnia część przygód wiedźmy W.Rednej, przyjaciółki wampirów i trolli.
  • Ewa Grocholska, Paryska pokojówka – znaleziona gdzieś w Merlinie książka o polskich emigrantkach w Paryżu w latach siedemdziesiątych. Do tematu emigracji jakoś mnie ostatnio ciągnie, a do tego Paryż...
  • Tadeusz Cegielski, Morderstwo w alei Róż – debiutancki kryminał z czasów głębokiej komuny.
  • Amelie Sobczak-Sabre, Paryżanka – książka o miłości, marzeniach i Paryżu. Też wypatrzona gdzieś w internecie.
  • Antonina Kozłowska, Kukułka – po lekturze Czerwonego roweru i entuzjastycznych recenzjach w internecie mam zamiar przeczytać kolejne książki tej autorki.
  • Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie – nie trzeba tej książki przedstawiać! Po pierwszym tomie, który mi się baardzo podobał, z niecierpliwością czekałam na drugi!
  • Dagmara Półtorak, Tak trudno być mną – dużo sobie obiecuję po tej książce, wybuchów dzikiego śmiechu, rozrywki i przyjemnie spędzonego wieczoru w poniedziałek.
  • Ewa Stec, Klub Matek Swatek – trzecia książka Ewy Stec, zbierająca pochlebne recenzje na blogach, mam nadzieję, że fabułą odbiegająca od poprzednich, a co najmniej tak zabawna...
  • Charlotte Link, Echo winy – nie mam Domu sióstr, pocieszam się kolejną po Ostatnim śladzie powieścią tej niemieckiej autorki.
  • Mariusz Wollny, Kacper Ryx i tyran nienawistny- co prawda tom drugi się jeszcze nie przeczytał do końca, ale kiedy to nastąpi, tom trzeci będzie jak znalazł! Plus, mój ojciec też go lubi.
  • Anna Szepielak, Zamówienie z Francji – książka krąży po blogosferze, jej autorka też pisze bloga. Ja postanowiłam sama sprawdzić, czy mnie też się spodoba.
  • Piotr Schmandt, Pruska zagadka, kolejny kryminał retro, tym, razem osadzony na Wybrzeżu początków XX wieku, pierwsza sprawa przybyłego z berlińskiego Wydziału Zabójstw inspektora Ignaza Brauna.
  • Bartosz Ulka, Perła Europy. Upadek – dla ojca, tom drugi powieści o jego ukochanym Szczecinie. Właściwie na stosie nie powinna się znajdować, ale też waży swoje, więc postanowiłam dodać.
Dodam jeszcze, że rozbawiło ich, jak kwiczałam ze szczęścia na widok każdego kolejnego tomu... I nie mam tu na myśli kwiczenia w przenośni... Ech... A teraz siedzę jak ten osioł co mu w żłoby dano i się napawam i gapię i macam i ślinię się...

1 komentarz:


  1. isabelle19
    2010/10/29 21:35:31
    Cudny stosik :) kilka książek bym podebrała z miłą chęcią :D
    edith26
    2010/10/29 23:37:44
    nie czytałam ze stosu nic, więc z chęcią podebrałabym kilka pozycji :) i rozumiem zachwyt i niemożność nacieszenia się :D uwielbiam nowe nabytki! :)
    kot_kreskowy84
    2010/10/30 09:15:35
    Ale stosik :) Na niektóre pozycje też się czaję :) Teraz można już tylko zakopać się pod kocem z herbatką i przezimować do wiosny :D
    claudete
    2010/10/30 19:52:06
    Ojoj. Podkradłabym ten stosik, oj podkradłabym.

    Gratuluję i czekam na recenzje!

    Pozdrawiam :)
    lilithin
    2010/10/30 20:27:22
    Dobrze mieć takich przyjaciół! Miłego czytania... i kwiczenia, które jest w pełni zrozumiałą reakcją na takie wspaniałe nabytki :D
    izusr
    2010/10/31 21:31:16
    Dostałam oczopląsu! :D Nie wiem którą z pozycji z tego stosu porwałabym jako pierwszą ;D
    dabarai
    2010/10/31 21:38:04
    He, he, zaczelam czytac"Wiedzme opiekunke", potem mi gdzies umknela i wzielam ze soba dzis do metra "Tak trudno byc mna" i rzeczywiscie, zaczelam chichotac... Nowej "Cukierni" nie tknelam, bo wiem, ze chcialabym ja przeczytac za jednym zamachem, moze zaczne w czwartek (dzien wolny)...? Juz szykuje listy ksiazek, ktore maja byc moimi prezentami swiatecznymi... Ach, zycie jest pieeeekne!
    kasia.eire
    2010/11/01 19:20:42
    mogłabym brać jak leci ;_)
    beatrix73
    2010/11/02 19:08:39
    Super :)

    OdpowiedzUsuń