wtorek, 26 lipca 2011

Man Booker Dozen 2011

Już jest! Dziś ogłoszono listę książek nominowanych do nagrody Bookera 2011 - "Bookerowy Tuzin" (Man Booker Dozen), jak go tu pieszczotliwie nazywają.
Nominowane tytuły to:
Julian Barnes, „The Sense of an Ending” - krótka nowela o mężczyźnie, który w kwiecie wieku rozlicza się z przeszłością i wspomnieniami. Krótka, licząca 160 stron książka. Kto wie, może jej długość (a raczej krótkość) mnie zachęci?
Sebastian Barry, „On Canaan's Side” - historia życia Irlandki zmuszonej do opuszczenia kraju po I wojnie światowej i ułożenia sobie życia na nowo w Stanach, krainie możliwości. Czuję się zaciekawiona, chociaż autora tego nic jeszcze nie czytałam...  
Carol Birch, „Jamrach's Menagerie” – książka nominowana już do Orange Prize. Więcej tu.
Patrick deWitt, „The Sisters Brothers” - czarna komedia w stylu westernu, rozgrywająca się w Ameryce w czasie gorączki złota. Intrygująca, raczej nie dla mnie, ze ale świetną okładką.
Esi Edugyan, „Half Blood Blues” - przyuważona wcześniej w księgarniach powieść o czarnoskórych niemieckich muzyków jazzowych w Niemczech w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Moja ciekawość wzrosła.
Yvvette Edwards, „A Cupboard Full of Coats” - historia tocząca się w Hackney, dzielnicy wschodniego Londynu, skąd pochodzi autorka tej debiutanckiej powieści. Głowna bohaterka po śmierci matki boryka się z ciężarem smutku, bólu i straty, które mogą zniszczyć jej przyszłość. 
Alan Hollinghurst, „The Stranger's Child” - jak na razie faworyt, Hollinghurst napisał książkę będącą historią życia pewnej kobiety od młodości do wieku podeszłego, historią dwóch rodzin i ich zmiennych fortun i historią samej Anglii, w czasie najważniejszych zmian społecznych. Ciągnie mnie ten okres, ciągnie...
Stephen Kelman, „ Pigeon English” - pisałam o tym debiucie tutaj.
Patrick McGuinness, „The Last Hundred Days” - literacki thriller szpiegowski portretujący życie w czasach upadku reżimu Ceaucescu, intrygujący debiut, ale nie w moim stylu... 
A.D. Miller, „Snowdrops” - intrygujący debiut, psychologiczny dramat rozgrywający się w czasie moskiewskiej zimy, podczas której młody Anglik kuszony jest możliwościami, jakie odkrywa przed nim nowa Rosja. Też nie moja działka.  
Alison Pick, „Far to Go” - epicka historia ucieczki pewnej żydowskiej rodziny przed nazistowską okupacją, opowieść o walce o ocalenie sześcioletniego chłopca. Intrygująca książka... kto wie, może właśnie dla mnie?
Jane Rogers, „The Testament of Jessie Lamb” - rozgrywająca się w bardzo niedalekiej, apokaliptycznej przyszłości historia zwykłej młodej dziewczyny, która może dokonać aktu nadzwyczajnego bohaterstwa. Ale czy Jessie jest bohaterką, czy po prostu nie rozumie, do czego może doprowadzić jej cpostępowanie? 
D.J. Taylor, „Derby Day”- bogaty w szczegóły kryminał portretujący wiktoriańską Anglię i jej przedstawicieli z różnych klas społecznych, zrównanych na czas wielkiego wydarzenia, corocznego wyścigu Derby, który dla wielu może oznaczać obrót koła fortuny.

Wśród książek nominowanych do tegorocznej nagrody pojawiają się nazwiska znane i całkiem nowe. Przede wszystkim mamy tu zdobywcę Bookera - Alana Hollingursta, który nagrodę otrzymał za „The Line of Beauty” w 2004 roku, a nominowany był też za inną książkę, „The Folding Star”. Jest kilka nazwisk wcześniej już nominowanych do Bookera - finaliści: Sebastian Barry z dwoma książkami „The Secret Scripture” i „A Long Long Way”, Julian Barnes z trzema tytułami: „Arthur and George”, „England, England” i „Flaubert's Parrot”, a także nominowana wcześniej Carol Birch (za książkę „Turn Again Home”). Wśród książek nominowanych są też cztery debiuty (Stephen Kelman, A.D. Miller, Yvvette Edwards i Patrick McGuinness).
A co ja myślę o tych nominacjach? Znam kilka nazwisk, kilka książek znam niejako „z widzenia”, z księgarń i bibliotek, część to kompletne niewiadome. Dwie z tych książek zostały już wcześniej wspomniane na moim blogu. Wspomniane, nie przeczytane, zaznaczam. Czy coś z tej listy przeczytam? Hmmm. Są tacy, co czytają wszystkie nominowane książki, uczestnicząc w tak zwanych Bookerthonach. Jak już wspomniałam, Booker to nie jest moja ulubiona nagroda. Finalistów jury ogłosi 6 września, a zwycięzcę 18 października. Czasu mało. Ale... Nigdy nie mów nigdy, prawda? A wy co sądzicie o tej liście?

1 komentarz:

  1. Gość: Michał Conrad, 80.50.136.23*
    2011/07/27 00:13:28
    Niestety muszę przyznać się do nieznajomości nie tylko nominowanych książek, ale nawet samych pisarzy. Owszem, chętnie bym przeczytał kilka z nich, jeśli moja znajomość angielskiego okazałaby się wystarczająca, ale w Polsce, szczególnie na głębokiej prowincji, niełatwo o dostęp do zachodnioeuropejskich nowości...

    Trochę zazdroszczę w takich chwilach osobom mieszkającym w dużych miastach UK lub USA :]
    dabarai
    2011/07/27 00:20:16
    To ja polecam księgarnię www.bookdepository.co.uk, która przesyłki na cały świat ma darmowe...
    kasia.eire
    2011/07/27 00:56:24
    Sebastian Barry jest superowy i na pewno przeczytam tę powieść (zresztą mam zamiar przeczytac jego wszystkie). O innych się nie wypowiadam, bo za mało o nich wiem.
    Gość: czytanki anki, hgs30.internetdsl.tpnet.pl
    2011/07/27 08:26:14
    Barry, Barnes, Hollinghurst - zapowiada się ciekawie.
    tommyknocker
    2011/07/27 09:34:19
    "Derby Day" chętnie bym przeczytał. "Snowdrops" wydadzą po polsku w sierpniu /wyd.świat książki/. Zobaczymy, kto zwycięży...
    chihiro2
    2011/07/27 10:17:41
    Parę książek znam, o kilku nie słyszałam. Najbardziej interesuje mnie nowy Hollinghurst (choć jeszcze "A Line of Beauty" mam przed sobą) i Esi Edugyan - czytałam jakiś czas temu świetną recenzję tej powieści w Guardianie. Cały Barnes jeszcze przede mną, więc nie będę się porywać na "The Sense of an Ending". Sporo tych książek ma, jak to zawsze z angielskimi książkami, znakomite okładki, podobają mi się szczególnie deWitt i McGuiness.
    dabarai
    2011/07/27 21:38:02
    Kasia- no więc ja tez nie bardzo tych pisarzy znam, właściwie tylko z widzenia albo słyszenia...

    Czytanki Anki - ciekawie, ciekawie... chociaż jak znam życie to książki, które mi sie spodobały najbardzij do finału nie przejdą.

    Tommyknocker - dzięki za cynk!

    Chihiro - a czytałaś coś Hollinhursta? Ja oczywiście nic jeszcze...
    chihiro2
    2011/07/27 21:41:55
    Ja też oczywiście nic jeszcze, zamierzam na początek "A Line of Beauty", jak mi się spodoba, to rzucę się na "The Stranger's Child", ale na pewno nie nastąpi to przed ogłoszeniem zwycięzcy Bookera.
    dabarai
    2011/07/27 21:47:33
    Chihiro - no to się rozumiemy... :P

    OdpowiedzUsuń