niedziela, 20 listopada 2011

Dzisiaj czytam... (14)

Melduję, że w sobotę w domu mnie nie było. Dzisiaj też dopiero co wróciłam. Zamiast czytać książki, kilka kupiłam. A jeśli chodzi o czytanie, to dzięki uprzejmości Bookfy już od tygodnia czytam sobie przygody Tomka Wilmowskiego Alfreda Szklarskiego, na wyrywki, a w przerwach podczytuję Wiedźmina Sapkowskiego. Jakaż to przyjemność móc sięgnąć po książki na które nagle ma się ochotę! Szczególnie te po polsku, które mam gdzieś tam schowane u mamy, niedostępne na co dzień.

Jeśli chodzi o lektury na dziś, to niedawno zaczęłam czytać „When God Was a Rabbit” Sarah Winman, a do tego mam zamiar przeczytać wreszcie „Unwanted” Kristyny Ohlsson, bo czas oddać książkę do biblioteki... A przynajmniej taki mam plan. Natomiast co z tego wyjdzie, to się jeszcze okaże... Kupiliśmy bowiem trzy nowe dvd ulubionych komików, więc zajęcie na wieczór już mam. Szczególnie, że jestem dziś wyjątkowo rozlazła, leniwa i jakoś mi wciąż zimno. Tym bardziej bardzo chętnie posłucham więc o książkach, które wy czytacie. 


2 komentarze:

  1. padma
    2011/11/20 17:50:00
    Ja siedzę od kilku dni w domu, bo mnie zapalenie oskrzeli dopadło, i czytam książkę za książką w związku z tym:) Normalnie nabijam sobie roczną statystykę w tym tygodniu;) Przeczytałam "Zabójców bażantów" Jussi Adler-Olsena, potem trzecią część Flavii de Luce, która się u nas właśnie ukazała, a teraz kończę "Tego lata w Zawrociu":) I nie wiem, dlaczego wcześniej tej książki nie kupiłam:) A w dodatku w kamienicy mojej uczelni otworzyli Matrasa, w którym pracuje moja absolwentka:) Więc weszłam tam wczoraj na chwilę, a wyszłam z trzema książkami;)
    dabarai
    2011/11/20 17:52:41
    Jeju Padmo, ale ci zazdroszczę, nie tego zapalenia oskrzeli, rzecz jasna, ale tych książek, jedna po drugiej..! A jak "Zabójca bażantów"?
    Gość: kolmanka, user-46-112-22-119.play-internet.pl
    2011/11/20 18:19:07
    przypomniałaś mi czasy...podstawówki. Wtedy to czytałam przygody Tomka, w takich twardych kolorowych okładkach. Strasznie wtedy marzyłam, żeby być podróżnikiem:)
    bookfa
    2011/11/20 19:49:07
    To samo co tydzień temu. Odchoruję tę lekturę...
    Gość: Jabłuszko, 89-77-90-0.dynamic.chello.pl
    2011/11/20 19:59:24
    Ja z kolei wzięłam się za, rozmiarowo wprawdzie niewielką, acz mocno treściwą książkę Huberta Filsera "Za kulisami Nagrody Nobla". Wszystkie okołonoblowskie ciekawostki i skandaliki interesująco opisane, czyta się wyśmienicie. Na końcu spis laureatów noblowskich od 1901 do 2000 roku. Polecam.
    maniaczytania
    2011/11/20 20:38:19
    "Sherlockista", autor Graham Moore - ten młody człowiek potrafi zaintrygować :)

    P.S. jestem w połowie "Wolf Hall" - rozkręca się trochę i idzie coraz lepiej ;)
    mdl2
    2011/11/20 21:09:03
    A ja czytam trzy na raz: kończę reportaż z Korei Płn., niedawno bardzo chwalony u Padmy (to moja książka do torebki w ostatnim czasie), zaczęłam "Snowdrops" z mojego Bookerowego stosiku i biografię Paula Diraca "The Strangest Man", ale czeka na mnie nowy King i niesięganie po niego wymaga ogromnej dyscypliny, nie wiem, ile wytrzymam :)
    padma
    2011/11/20 21:25:34
    "Zabójcy bażantów" super, może nawet lepsza niż "Kobieta w klatce":) Zazdrościć w sumie nie ma czego, bo czułam się paskudnie, a teraz jeszcze mam kupę zaległości do nadrobienia w pracy:/ No, ale fakt, że się przynajmniej naczytałam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gość: Ysabell, host-217-172-254-200.lodz.mm.pl
    2011/11/22 12:16:57
    Na zmianę czytam "Rycerzy i mieszczan", czyli rzecz o XII- i XIII-wiecznej Italii, a dla oddechu (bo lektury listopadowe powinny być jednak niewymagające przynajmniej dla mnie) "Szpital kosmiczny" White'a, czyli świetną i dość lekką sf z lat sześćdziesiątych.
    Gość: salome, 195.82.12.25*
    2011/11/23 04:48:12
    Czytam biografije F. Liszta Antona Meyera, dziennikarza z Austrii. Ciekawe ale nie wecej,uwarzam ze nadaje sie do szkoly, ale ja lubie biografii i memoiry..
    Skonczylam wlasnie Iris Murdok "Morze, morze", kiedys juz czytalam wzsystko tego autora,bardzo ja uwielbiam ale po kazdej ksierzce trzeba robic przerwa
    Dziekuje za blog, mam nadzieje ze jak to lepiej sie ma...
    Gość: magdalena, ec2-67-202-50-130.compute-1.amazonaws.com
    2011/11/23 05:02:50
    A wiesz, ja w koncu tej ksiazki nie przecztalam(when God was a rabbit) zrobilam dwa podejscia i nie wyszlo. A teraz rozpracowywuje kindle i nie move dojsc jak czytac w nim po polsku.
    dabarai
    2011/11/24 19:40:07
    Kolmanko - mój Tomek był niekompletny i w miękkich okładkach. Teraz mam ochote na Anię z Zielonego Wzgórza, na szczęście Anię mogę po agielsku czytać... I Emilkę ze Srebrnego Nowiu!

    Bookfo - tak się cięzko czyta Sepetys? :-/

    Jabłuszko - ty to zawsze takie interesujące ksiązki czytasz! Skąd ty je bierzesz, powiedz! Ja to ostatnio tylko czytadła! :D

    Maniaczytania - kibicuję twojemu podbojowi Wolf Hall!

    Mdl2 - i jak Snowdrops? Da sie czytać? Dobra? Bardzo dobra?

    Padmo - już się ślinię na Zabójcę bażantów!

    Ysabell - ja dalej podczytuję Książkę wygraną u Bookfy o Życiu w polsce międzywojennej, jakie to strasznie ciekawe! Mam ochotę na więcej książek o życiu ludzi - może coś o jedzeniu, padma ostatnio chyba coś pisała o podobnej ksiązce...

    Salome - dziękuję! A u mnie Murdoch jak zwykle czeka na lepsze czasy...

    Magdalena - mnie When God was a rabbit idzie powoli, ale idzie :)

    mdl2
    2011/11/24 20:58:30
    Snowdrops jest OK, nie powala na kolana ale jest ciekawa i dobrze się czyta, no i ja bardzo lubię rosyjskie realia, a tam tego dużo :)

    OdpowiedzUsuń