czwartek, 9 czerwca 2011

Nie, nie kupuję książek...

... tylko tak jakoś mi ich spontanicznie przybywa...

1 komentarz:


  1. Gość: ksiazkowiec, host-217-97-249-8.hlg.com.pl
    2011/06/10 05:10:20
    Przyjaciół się nie kupuje. Wiedzą, gdzie są mile widziani i sami przychodzą. Skąd ja to znam:)
    mdl2
    2011/06/10 10:55:06
    same się mnożą, potajemnie, na półkach, kiedy nie widzimy :)
    bookfa
    2011/06/10 18:44:11
    :)
    Ostatnio tez nic nie kupilam a tez mi kilka przybylo ;)
    Ostatnio jestem jednak zajeta przedluzaniem zycia ksiazkom...
    dabarai
    2011/06/10 19:46:51
    Bardzo mi się podobają te sugestie na temat przybywania książek...

    OdpowiedzUsuń